Walentynkowe muffinki - robot planetarny Lykkele w akcji!

Lubię ułatwiać sobie pracę w każdej dziedzinie. Robot planetarny to niezastąpiony pomocnik w kuchni. Dzięki niemu o wiele szybciej przyrządzimy ulubione potrawy oraz zyskamy czas na eksperymenty i nowe przepisy oraz smaki. Domowe, pyszne ciasta, desery i przekąski a także ciasto na pizzę - to wszystko zrobisz z pomocą kuchennego robota planetarnego. Duża misa i fakt, że mamy wolne ręce to główne zalety urządzenia. Jakie jeszcze zalety ma robot planetarny? Jak działa robot planetarny Lykkele i czy warto go kupić?

Walentynki już za pasem, a jak wiadomo, przez żołądek do serca. Lubię proste i nieskomplikowane przepisy, które nie są czasochłonne. Jak przygotować walentynkowe muffiny? Babeczki w kilkanaście minut? To możliwe! Z moim pomocnikiem poszło jeszcze sprawniej. Robot planetarny wkroczył do akcji.

 

Przydatne urządzenie w kuchni. Czyli opcja dla leniwych i ... sprytnych

Lubię czasami przygotować coś ekstra do zjedzenia. Jednak zwykle takie dania są pracochłonne lub zajmują sporo czasu. Poszukując urządzenia, które ułatwi mi pracę w kuchni, długo zastanawiałam się nad robotem planetarnym. 

Miałam mniejsze miksery, jednak przyznam, że lubię sobie upraszczać zadania a przy tym nie stać "pół dnia przy garach". Robot planetarny kusił mnie przede wszystkim tym, że w tym czasie kiedy ciasto się zagniata, piana ubija czy składniki łączą, mogę przygotowywać coś innego i mam wolne ręce. Kuchenne marzenie się spełniło. I myślę, że domownicy również są z tego faktu zadowoleni - bo przecież będzie więcej przysmaków. Tak, w mojej kuchni zagościł na dobre robot planetarny Lykkele Paulsen!

Jaki robot planetarny warto kupić?

Dla tych z Was, którzy nie wiedzą, czym jest robot planetarny już spieszę z wyjaśnieniem. To urządzenie wielofunkcyjne, które posiada kilka wymiennych końcówek za pomocą których nie tylko połączymy składniki, ale także ubijemy pianę czy zagnieciemy i wyrobimy ciasto na chleb czy pizzę. 

Co ciekawe, swoją nazwę zawdzięcza temu, że mieszadła jednocześnie obracają się wokół własnej osi oraz wokół całej misy, podobnie jak Ziemia, która obraca się wokół własnej osi a przy tym, krąży wokół Słońca.

A czym się różni mikser planetarny od zwykłego? Różnicą między tradycyjnym mikserem a robotem planetarnym jest sposób mieszania: w mikserze mieszadła obracają się wokół własnej osi, w robocie planetarnym dodatkowo wokół misy, dzięki czemu dokładniej mieszają składniki.

Dodatkowo, robot planetarny posiada specjalną misę, może mieć większą moc a przy tym miesza samodzielnie, bez konieczności trzymania urządzenia. Oprócz tego, robot ma więcej funkcji, a dzięki zwiększonej mocy, dużej misie i specjalnej końcówce za jego pomocą wyrobimy ciasto np. na chleb.

Na co zatem zwrócić uwagę przy zakupie robota planetarnego? Jaki wybrać? To pytanie pewnie pojawia się u wielu osób stojących przed wyborem robota kuchennego. Jeśli zależy nam na urządzeniu, które samodzielnie połączy i zmiksuje składniki, ubije pianę czy wyrobi ciasto to warto rozważyć zakup kuchennego robota planetarnego. To wielofunkcyjne urządzenie wykona za nas całą pracę i mamy wolne ręce!

Przy wyborze warto zwrócić uwagę na to, jaką moc ma urządzenie, jakie końcówki są dołączone do zestawu, jak pojemna jest misa, czy posiada pokrywę zabezpieczającą przed zachlapaniem oraz czy ma regulację prędkości mieszania. Dobrze również przyjrzeć się temu, czy robot jest poręczny, czy jest stabilny czy ma antypoślizgowe przyssawki i jak głośno pracuje. Oczywiście jeśli jest dla nas istotny aspekt wizualny, warto na to także zwrócić uwagę.

 

Zamiast pełnych rąk roboty masz wolne ręce! Kuchenny robot planetarny Lykkele Paulsen!

Marka Lykkele to marka inspirowana duńską filozofią szczęścia i minimalizmu. To połączenie słów hygge oraz lykke, czyli wewnętrznej równowagi, bezpieczeństwa, szczęścia a przy tym czerpania przyjemności i radości z codziennych czynności. Ta filozofia jest mi bardzo bliska, o czym niejednokrotnie mogliście się przekonać na moim blogu. Proste życie, a przy tym radość z małych rzeczy to coś, do czego dążę i co coraz częściej mi się udaje. Dlatego tym bardziej marka Lykkele mnie zainteresowała. W swojej ofercie posiada minimalistyczne, funkcjonalne urządzenia przydatne w kuchni, łazience a także całym domu; urządzenia do gotowania, sprzątania oraz pielęgnacji.

Robot planetarny Lykkele Paulsen to robot kuchenny, który posiada cztery programy: mieszanie, miksowanie, ubijanie, zagniatanie ciasta. To robot z dużą misą o pojemności 6,2 litra oraz dodatkową ochroną przed zachlapaniem z otworem w pokrywie, aby podczas pracy można dodawać składniki. Misa wykonana jest ze stali nierdzewnej i można ją myć w zmywarce, co zdecydowanie ułatwia cały proces.

Urządzenie posiada 6-stopniową regulację prędkości, pracuje także pulsacyjnie i ma moc 1500 W. W zestawie posiada trzy praktyczne końcówki: trzepaczka, mieszadło oraz hak do ciasta. Najczęściej oczywiście korzystam z trzepaczki, ale dwie pozostałe końcówki są bardzo pomocne i są czymś, czego wcześniej mi brakowało. 

Czy jest głośny? Jak to mikser czy robot - hałasuje, ale wg mnie nie jest to aż tak nieprzyjemny hałas, wszystko dobrze pracuje, jest solidnie wykonane, nic się nie tłucze. Oczywiście mamy regulację i wiadomo, im mniejszy zakres, tym mniejszy hałas. Poza tym, cały proces mieszania czy wyrabiania ciasta nie trwa długo, więc nie jest to uciążliwe.

Muszę przyznać, że ładny, estetyczny wygląd retro jest dodatkowym atutem urządzenia - co poradzić, skoro lubię ładne rzeczy, nawet jeśli jest to urządzenie kuchenne to również miło się z niego korzysta, gdy ładnie wygląda. Tym bardziej czerń jest zawsze na czasie. Cena również przemawia na korzyść urządzenia, aktualnie kosztuje 299 zł, więc myślę, że jest to naprawdę dobra cena biorąc pod uwagę inne urządzenia i funkcjonalność tego robota.

Co można zrobić w robocie planetarnym?

• wymieszać składniki np. na ciasteczka, ciasto czy tort
• wyrobić ciasto np. na pizzę
• przygotować ciasto na pierogi
• przygotować ciasto na makaron
  
• ubić pianę
• zagnieść ciasto na chleb
• zrobić zupę krem
• wymieszać składniki na domowy majonez, masę na lody czy sos do sałatek
  
  
  

5 powodów, dlaczego warto kupić robot planetarny Lykkele Paulsen

• wielofunkcyjny robot + wysoka moc - jedno urządzenie wyrobi ciasto, wymiesza składniki, ubije pianę a przy tym ma moc 1500W
  
• duża misa z pokrywą - robot posiada misę z uchwytem o pojemności aż 6,2 litra, w której można przygotować duże ilości ciasta a dodatkowo pokrywę, która zapobiega rozchlapywaniu ciasta a co za tym idzie gwarantuje higieniczną pracę
  
• trzy metalowe końcówki - hak do wyrabiania ciasta, mieszadło do ciasta i trzepaczkę
• samodzielna praca bez użycia rąk - ogromną zaletą jest to, że mamy wolne ręce i nie musimy trzymać miksera a w tym czasie możemy swobodnie dorzucać składniki bądź przygotowywać kolejne kroki w przepisie bądź inne dania
  
• ładny, minimalistyczny design - robot nie tylko jest wielofunkcyjny ale także wygląda estetycznie w kuchni
  

 

Przepis: walentynkowe muffinki

Jeśli szukasz prostego przepisu na coś pysznego na Walentynki, to przygotowałam dla Ciebie mój ulubiony przepis na muffinki. Walentynkowe przepisy czasami mają to do siebie, że są skomplikowane albo potrzebujesz wielu różnych składników. Tu znajdziesz przepis na pyszną przekąskę czy deser na słodko na Walentynki i nie tylko z pysznymi malinami.

 

Składniki:

- 2 dojrzałe banany

- pół szklanki malin

- szklanka mąki

- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

- 2 jajka

- 1/2 szklanki oleju

- pół tabliczki czekolady gorzkiej lub deserowej

- do dekoracji: płatki migdałowe, opcjonalnie orzechy lub wiórki kokosowe

Przygotowanie:

1. Do miski wrzucamy dwa banany (blendujemy lub rozgniatamy widelcem), dodajemy jajka i olej. Wszystko miksujemy. 

 

2. W drugiej misce łączymy suche składniki: mąkę, sodę, proszek do pieczenia. Jeśli korzystamy z robota, można od razu umieścić je w misie z mokrymi składnikami. Dokładnie mieszamy składniki. 

3. Czekoladę kroimy na małe kawałki a następnie wrzucamy je do ciasta i mieszamy. 

4. Przygotowujemy foremki lub papilotki - ja najczęściej korzystam z silikonowych, które są wielorazowe ale dla ładnego efektu można użyć papierowych, dekoracyjnych. Silikonowe wystarczy umieścić na blaszce, papierowe najlepiej włożyć do specjalnej formy, ale ciasto się nie wylało.

5. Nakładamy ciasto do foremek mniej więcej 1/3 objętości, umieszczamy maliny (2-3) i ponownie nakładamy ciasto do 2/3 objętości foremki (ciasto urośnie). Możemy posypać płatkami migdałów czy wiórkami kokosowymi.

6. Wkładamy do piekarnika na 180 stopni, na 15-20 min (warto kontrolować patyczkiem, czy babeczki są w środku upieczone).

7. Na koniec, po wyjęciu z piekarnika i ostygnięciu, dekorujemy muffinki malinami. Można też zrobić krem i w nich zanurzyć maliny. I gotowe. Smacznego!

Wpis sponsorowany powstał we współpracy z al.to

 

 

Co przygotowałabyś w robocie planetarnym? W czym ułatwiłby Ci pracę? A może skusisz się, aby przygotować walentynkowe muffinki?

 

ZOBACZ TAKŻE:

• Domowa kawa jak z kawiarni? Lykkele Gusto!