Life changer, czyli sprytne gadżety w domu, które poprawiły jakość domowego życia
Life changer, czyli domowe gadżety, które warto mieć
Sprytne gadżety w domu, które poprawiły jakość życia
Gadżet do domu, gdy masz mało miejsca
Na początek przedstawię Wam gadżet, który być może dla wielu z Was będzie czymś normalnym. I trochę tak jest. Mianowicie moim life changerem stała się... mini deska do prasowania!
Ile to razy nie chciało mi się wyciągać ogromnej deski i prasować ubrań, czasami nawet wolałam odpuścić prasowanie niż męczyć się z wyciąganiem deski, ustawianiem jej na połowę pokoju. Nie wiem, jakoś tak wiązało się to z dużym nakładem pracy choć może wcale to takie nie jest. Ale chcąc uprasować jedną małą bluzkę albo spódnice, wyciąganie deski z szafy wydawało mi się czymś niekoniecznie przyjemnym i szybkim.
W końcu kupiłam małą deskę do prasowania i to było takie odkrycie! Lekka, stoi za szafką, więc od razu można ją wyjąć i prasować. Ma małe nóżki więc można postawić ją na stoliku albo po prostu prasować na podłodze. Dla szybkiego prasowania jednej - dwóch rzeczy to świetne rozwiązanie! Bardzo polecam! A dla osób bardzo dbających o ład, porządek i lubiących wyprasowane ubrania na wyjeździe to także fajny gadżet do zabrania ze sobą, jeśli ktoś bardzo potrzebuje. Choć to już bardziej taki gadżet niekoniecznie niezbędnik bo zazwyczaj deski są w hotelach ale... informuję tylko, że się da :) ach i moja deska jest z Ikea.
Rozdrabnianie w kilka sekund i mniej mycia
Drugim gadżetem, ułatwiaczem życia i funkcjonowania w domu jest przenośny, bezprzewodowy blender. To fajna opcja nie tylko na wyjazdy ale także w domu, gdy chcemy szybko zrobić koktajl, bez brudzenia dużych urządzeń. W dodatku zrobimy to w kilkanaście sekund. Ale to nie wszystko.
Niejednokrotnie chciałam posiekać orzechy, zrobić panierkę np. z płatków kukurydzianych i robiłam to albo ręcznie albo odpalałam duże urządzenie typu Thermomix. A potem było więcej mycia niż faktycznej ilości tego, co tam chciałam zmiksować czy posiekać. W BlendyGo 3 bez problemu to zrobię, w dodatku jest to małe urządzenie i szybko się myje (wystarczy nalać do środka wodę z odrobiną płynu i włączyć a potem tylko wypłukać - prawda, że proste?).
Oszczędność miejsca
Kolejnym mieszkaniowym life changerem jest składana miska. Zwłaszcza osoby mające małe mieszkania docenią ten gadżet. Posiadanie dużej miski na pranie często jest konieczne, chociażby aby coś przeprać ręcznie czy wyjąć pranie z pralki. Jednak nie zawsze mamy gdzie ją przechowywać, a zajmuje trochę miejsca.
Warto zatem kupić składaną miskę, którą wsuniemy pod szafkę łazienkową czy postawimy gdzieś obok. Po użyciu składamy i nie razi swoim wyglądem, nie zajmuje miejsca, wręcz jest niewidoczna. Taki banalny gadżet, a tak potrafi ułatwić domowe życie.
Swetry i płaszcze jak nowe
Mały gadżet, który zdecydowanie jest niezbędnikiem w domu to golarka do ubrań. Moja golarka to Philips GC026/00. Bardzo szybko i w łatwy sposób usuwa zmechacenia z różnych rodzajów odzieży. Naprawdę robi to sprawnie i dokładnie.
Używam jej głównie do odnowienia swetrów i płaszczy. Ostrza działają jak należy, nie zacinają ubrań, a są na tyle ostre, że dobrze usuwają wszelkie zmechacenia i nie trzeba robić tego w nieskończoność.
Codziennie czyste podłogi bez wysiłku
Na początku chciałam umieścić tutaj mój cichy odkurzacz bo jest to coś godnego uwagi. Nie buczy, nie hałasuje, można odkurzać nawet wtedy, gdy ktoś śpi. Jednak...mam coś lepszego! A raczej zalety drugiego odkurzacz przewyższyły fakt, że ten pierwszy jest naprawdę cichy.
Otóż pionowy bezprzewodowy odkurzacz to moim zdaniem jeszcze lepsze rozwiązanie, zwłaszcza, gdy chcecie odkurzyć podłogi codziennie. Wyciąganie tradycyjnego odkurzacza bywa męczące i czasami po prostu zwyczajnie nie chce nam się tego robić. Dlatego bezprzewodowy odkurzacz, który jest mniejszych rozmiarów i za którym nie ciągnie się duże pudło i kabel to naprawdę rewelacyjne rozwiązanie. I nawet jego hałas tak bardzo mi nie przeszkadza, choć jest głośniejszy niż mój UltraSilencer Zen.
Mój odkurzacz to Bosch Unlimited 7. Jest łatwy w użyciu, wszystkie podłogi jestem w stanie odkurzyć w ciągu kilkunastu minut, w dodatku ma podświetlenie, co sprawia, że naprawdę możemy dokładnie posprzątać. To, czego nie widać na pierwszy rzut oka, odkurzacz podświetli i uwidoczni. Bez problemu możemy też opróżnić pojemnik na kurz, nie potrzebujemy specjalnych worków, nie męczymy się z ich wymianą i wszystko przebiega sprawnie i szybko. Łatwo nim manewrować, zginanie sprawia, że wjedziemy nim pod kanapę bez schylania się. Rewelacyjnie czyści też materac i dzięki stacji - uchwytowi do powieszenia jest zawsze dostępny pod ręką i łatwo go naładować.
Pięć gadżetów, które zdecydowanie ułatwiają codzienne funkcjonowanie i życie - tak wygląda moja topka. Oczywiście jest tego więcej i jeśli tylko będziecie mieli ochotę, zrobię kolejną część. Bo jeśli można obie ułatwić życie, to dlaczego nie?
Znacie te gadżety? A może któryś Was szczególnie zainteresował? Macie taki life changer, bez którego już nie wyobrażacie sobie swojego życia?
ZOBACZ TAKŻE: