Książka czy czytnik na wakacje? | Czytaj za darmo
Okres letni to czas relaksu i różnych wakacyjnych wyjazdów. Często pakując walizkę zastanawiamy się, co spakować i co ze sobą zabrać, aby umilić ten czas. Telefon, słuchawki, tablet, czasopismo, książka, a może czytnik. No właśnie, co zabrać na wakacje: książkę czy czytnik?
Książka czy czytnik na plażę?
Coraz częściej gadżety elektroniczne wypierają inne przedmioty. Mają też wiele funkcji, możemy je mieć zawsze przy sobie, jednak z drugiej strony nieco ograniczają naszą wolność. Zbyt długie korzystanie z nich męczy wzrok czy objawia się bólami głowy. Pakując walizkę na wyjazd chcemy zmieścić niezbędne rzeczy tak, aby nie była zbyt ciężka i nie zawierała dużo rzeczy. Zwłaszcza fani wylegiwania się na plaży z książką znają ten dylemat. Sama swego czasu na wyjazdy brałam kilka papierowych książek, które nie tylko były ciężkie i obciążały bagaż, ale także zajmowały dużo miejsca.
Zalety papierowych książek
Zaletą papierowych książek jest na pewno to, że nie męczymy wzroku elektronicznym urządzeniem. W każdym miejscu możemy ją otworzyć, nie mamy też obaw, że się "rozładuje" i nie musimy się martwić o ładowanie. Przyjemnie jest czuć dotyk papieru i na pewno wiele osób będzie za tym właśnie rozwiązaniem.
Łatwiej też wracać do danych fragmentów, cytatów czy zaznaczeń. Jeśli nie czytamy dużo, jeden egzemplarz nie obciąży bardzo naszej walizki i bez problemu się do niej zmieści. Sama, gdy wyjeżdżam na krócej, zabieram papierową książkę, bo po prostu lubię ten rytuał i czas dla mnie.
Zalety czytnika
Natomiast odkąd mam czytnik, zdecydowanie częściej wybieram właśnie tę opcję. Oczywiście można czytać też na telefonie, ale tej opcji nie polecam, jeśli chodzi o wakacje, słońce i plażę. Światło odbija się od ekranu, mrużymy oczy i mało co widać.
Jeśli już chcemy sięgnąć po elektroniczny gadżet, warto zastanowić się nad czytnikiem ebooków. Przede wszystkim dlatego, iż jego ekran imituje zwykły papier - bez problemu możemy czytać w każdych warunkach, nawet, gdy świeci mocne słońce. Poza tym, specjalna technologia zastosowana w czytnikach, nie męczy wzroku i możemy czytać o wiele dłużej niż na telefonie czy tablecie. I oczywiście najważniejsza rzecz - możemy mieć przy sobie nie jedną książkę, nie dwie, a całe mnóstwo! Format, w jakim są dostępne ebooki na czytnik nie zajmuje dużo miejsca na urządzeniu - sama mam wgranych kilkadziesiąt ebooków, a to dopiero kropla w morzu! Zatem można mieć ze sobą całą biblioteczkę i wracać do danej książki w każdym momencie.
Sam czytnik jest małych rozmiarów - jest cienki i poręczny, o wiele mniejszy niż książka, dlatego wrzucimy go do torebki, plecaka czy nawet łatwo wziąć go w rękę. Poza tym, gdy skończymy daną książkę, od razu możemy przejść do kolejnej - tak naprawdę jednym-dwoma kliknięciami, w ciągu kilku sekund. Książkę też można zmoczyć i zabrudzić na plaży, choć to już nie jest podstawowy jej minus, ale są osoby, które dbają o swoją biblioteczkę i to będzie dla nich znaczący mankament.
Tania opcja na czytanie nie tylko na wakacjach
Zwykłe książki bardzo często są w podobnej cenie co ebooki, poza tym, możemy kupić je z drugiej ręki, dlatego ten argument przeważa na korzyść papierowych wersji. Poza tym, przeczytaną książkę można przekazać w inne ręce czy oddać do biblioteki i to zdecydowanie wygrywa. Natomiast sama odkryłam, że ebooki wcale nie muszą być drogie. Na początku sceptycznie podchodziłam do wszelkich subskrypcji i abonamentów, jednak w końcu postanowiłam wypróbować i wykupić dostęp do Legimi, czyli ogromnej bazy ebooków ale i audiobooków.
Na początek, żeby przekonać się, czy to opcja dla mnie, wykupiłam sobie bon prezentowy za około 39zł. Nie wiązał mnie żaden abonament, a bon umożliwiał dostęp do bazy ebooków i audiobooków przez miesiąc. Po tym czasie opcja sama wygasała. Ta kwota to cena jednej, maksymalnie dwóch papierowych książek, a w tym czasie przeczytałam ich bodajże 10!
Od tamtej pory, regularnie korzystam z Legimi i żałuję, że tak późno się na to zdecydowałam! Mogę czytać do woli, wybierać wśród mnóstwa książek, także nowości. Gdy ktoś poleci jakąś książkę, od razu szukam jej na Legimi i mogę w każdym momencie zacząć ją czytać. To super opcja, którą nieustannie się zachwycam i polecam innym. Z Legimi można korzystać na telefonie i na czytniku. Na telefonie słucham sobie audiobooków lub doczytuję książkę, gdy np. czekam w kolejce, a nie mam ze sobą czytnika. W każdym innym przypadku - w domu, w podróży, na wakacjach, sięgam po czytnik. Dla mnie to rewelacyjna opcja i jeśli się zastanawiacie, to serdecznie polecam.
Zostawiam także link polecający - jeśli się z niego zarejestrujecie, otrzymacie DARMOWY dostęp na 30 dni do ogromnej bazy ebooków i audiobooków. Myślę, że to fajna opcja, żeby wypróbować ją właśnie teraz. od razu zaznaczę, że wpis nie jest w żaden sposób sponsorowany, sama od wielu miesięcy korzystam z Legimi i po prostu chciałam się z Wami podzielić tanią opcją na czytanie.
Darmowy dostęp do tysięcy ebooków i audiobooków na 30 dni na Legimi
Specjalnie zajrzałam sobie do moich statystyk czytelniczych i w ostatnim miesiącu dzięki Legimi przeczytałam 10 książek. Łącznie przeczytanych książek było ich 11, ale jedna z nich była w tradycyjnej, papierowych wersji. Myślę, że to naprawdę dobry wynik. Mam wrażenie, że o wiele szybciej czytam dzięki czytnikowi ebooków, poza tym, dzięki Legimi mam dostęp do różnych gatunków, nowości, więc chętniej po niego sięgam.
Jestem ciekawa, jakie Wy macie zdanie na temat książek - czy zabieracie na wakacje papierowe wersje, czy może korzystacie z czytnika. A może lubicie audiobooki? Legimi to super opcja, żeby to sprawdzić - wtedy nawet nie musicie posiadać czytnika - można słuchać i czytać ich na telefonie.
ZOBACZ TAKŻE: