Potęga wieczoru, czyli jak dobrze zacząć dzień
Odkryłam coś, co ułatwia mi start w nowy dzień i pozwala dobrze go wykorzystać. To magia wieczoru, poprzedzającego nasz poranek. Sama zauważyłam, że to, jak wygląda nasz wieczór ma ogromny wpływ na kolejny dzień. Zobacz, jak wycisnąć z danego dnia wszystko, co najlepsze, jak cieszyć się życiem i czerpać radość z małych rzeczy. Potęga wieczoru, czyli jak dobrze zacząć dzień to zbiór wskazówek, które pomogą Ci przeżyć dobrze dzień i dobrze go wykorzystać, a które zastosujesz już wieczorem!
Jak dobrze zacząć dzień?
Zacznij kolejny dzień poprzedniego dnia wieczorem
Uporządkuj przestrzeń wokół siebie
Nowy dzień zaczynam już wieczorem. Przede wszystkim sprzątam mieszkanie, a zwłaszcza kuchnię, w taki sposób, aby rano było mi przyjemniej wstać i zjeść śniadanie. Nie chcę potykać się o różne rzeczy, psuć sobie humoru pełnym zlewem naczyń czy na przykład nieposprzątanym salonem po filmowym wieczorze. Myję naczynia, które zostały, chowam sztućce, talerze, kubki z suszarki do półek i szuflad, sprzątam z blatów, składam koce czy pozostawione gdzieś ubrania. Zajmuje to kilka minut, a rano budzę się w czystym mieszkaniu, nic nie zajmuje głowy, nie zaczynam dnia od ogarniania wszystkiego wokół a mogę się skupić na tym, co istotne i co mam do zrobienia.
Przygotuj ubranie na kolejny dzień
Wieczorem staram się także przygotować sobie ubranie na kolejny dzień. Ile to razy dawniej biegałam w pośpiechu, szukając właśnie TEJ bluzki czy TYCH rajstop lub na szybko prasując spodnie. Teraz nie mam takiego problemu - wszystko jest gotowe i czeka na to, aby je włożyć. Można przy tym zaoszczędzić sporo czasu rano a także nerwów. Prosta rzecz, a jakże istotna.
Zaplanuj wcześniej dzień
Aby mój dzień był produktywny, lubię mieć zaplanowane, co mam do zrobienia czy co chcę zrobić. Zazwyczaj tworzę listę spraw na kartce albo w notatkach w telefonie. W ciągu dnia mogę sobie odhaczać, co już wykonałam i mam podgląd na to, co jeszcze jest do załatwienia. Zdecydowanie taka lista ułatwia życie, dzięki niej na pewno nie zapomnimy, co trzeba zrobić. Lista zadań pozwala też na odpowiednie rozplanowanie dnia, zwłaszcza jeśli mamy też kilka rzeczy do załatwienia poza domem lub o konkretnej godzinie. Sama o wiele lepiej się motywuję, gdy rano widzę, co mam do zrobienia, nie szwendam się po domu, nie marnuję czasu, tylko od razu ruszam do pracy. A samo skreślanie czy odhaczanie wykonanych zadań jest motywujące i budujące, wiec warto zastosować to u siebie, jeśli jeszcze tego nie robiliście.
Zwolnij i zrelaksuj się
Dobrze jest, aby wieczór był raczej powolny, bez pośpiechu, dzięki czemu łatwiej mi się też zasypia i lepiej się czuję. Różnie z tym wychodzi, ale zazwyczaj udaje mi się odłożyć nieco wcześniej telefon na rzecz książki. A jeśli już korzystam z telefonu to zmieniam ustawienia na Tryb czytania, co nie męczy tak mocno oczu. Lubię także zrelaksować się na macie do akupresury, z dyfuzorem z olejkami eterycznymi - to jeden z moich ulubionych sposobów, które działają!
Zrób coś dla siebie
To nie musi być coś dużego, ale taka rzecz, która sprawi, że poczujesz się lepiej, uśmiechniesz się i będziesz zadowolona. Sama lubię wspomniany relaks na macie z olejkami, ale też inne rzeczy, jak na przykład dłuższa pielęgnacja skóry. Wtedy czuję się zadbana a i moja skóra ma się lepiej. Zazwyczaj jest to masaż twarzy bańką z olejkami, maseczka lub płatki pod oczy, pielęgnacja ud, nóg i stóp czy olejowanie i maseczki na włosy. Uwielbiam to uczucie, gdy skóra jest wypielęgnowana, gładka i nawilżona.
Lubię też czas z książką - czy to totalnie relaksującą, lekką obyczajówką czy na przykład dziennikiem rozwojowym lub poradnikiem. Szukam spokojnego miejsca w domu, zaszywam się w nim z książką, co niesamowicie mnie relaksuje, wycisza i przy okazji redukuje stres, który nagromadził się w ciągu całego dnia.
Dodatkowo, lubię sięgać po różnego rodzaju kursy, które poszerzają moją wiedzę - wtedy czuję, że się rozwijam. Czasami wystarczy dosłownie pół godzinki czy godzina, a już zdobywamy nowe informacje i dowiadujemy się czegoś nowego, co może albo pomóc nam w pracy albo po prostu poszerza nasze horyzonty. Czasami sięgam po te płatne, ale w sieci jest mnóstwo darmowej wiedzy, z której można skorzystać. Często oglądam webinary, szkolenia czy live'y, które są merytoryczne i potrafią przynieść nam wiele korzyści.
Za co jestem wdzięczna?
Praktykowanie wdzięczności znane jest wielu osobom i choć może brzmi to górnolotnie to jest to małą rzecz, która potrafi zdziałać cuda. Rzeczy, za które jesteśmy wdzięczni, można spisywać na karteczkach czy w specjalnym zeszycie ale ja robię to po prostu w głowie. Zastanawiam się, jak wyglądał mój dzień, co było w nim dobrego, co udało mi się zrealizować, z czego się cieszyłam i co przyniosło mi radość. Dzięki temu, jestem w stanie wyłuskać z niego coś dobrego, nawet jeśli był ciężki albo wszystko szło nie po mojej myśli. Ćwiczenie wdzięczności pozwala na docenienie tego, co już mamy, cieszenie się z małych rzeczy, wyzwala też radość i dodaje sił na nowy dzień.
Jeśli w tym momencie myślisz, że to nie działa i to głupie - po prostu spróbuj wieczorem, przed snem, wymienić chociaż kilka rzeczy, za które jesteś wdzięczny. A jeśli chcesz, możesz podzielić się nimi z bliską Ci osobą - to też fajny powód do miłej rozmowy i dyskusji.
To moje sposoby na to, aby dobrze zacząć kolejny dzień. Wieczór poprzedzający jest tu bardzo istotny i pomaga mi od razu ruszyć z rana do pracy, bez zbędnych wymówek. Czy Wy również odkryliście potęgę wieczoru a może ten wpis Was do tego zainspirował?
ZOBACZ TAKŻE: