Co zmienić na wiosnę? 7 zmian, które wprowadziłam
Wreszcie mamy wiosnę pełną parą! Pogoda się poprawiła i można z niej korzystać tak, jak tylko chcemy. Co warto zmienić na wiosnę? Jak jeszcze bardziej się z niej cieszyć? W tym wpisie zobaczycie, jakich zmian dokonałam u siebie - może moje zmiany na wiosnę i Was zainspirują i odmienicie coś u siebie, dzięki czemu jeszcze bardziej będziecie zadowoleni z tej pory roku i poczujecie się lepiej.
7 zmian na wiosnę, które wprowadziłam
1. Zmiany w szafie na wiosnę
Pierwszą podstawową zmianą, gdy tylko zrobiło się nieco cieplej była wymiana garderoby na lżejszą. Przede wszystkim wyprałam zimowe rzeczy, swetry, szaliki, czapki i schowałam je do specjalnych pojemników, które mam u góry w szafie a także worków próżniowych. Część rzeczy powędrowało także na tył szafy, aby nie przeszkadzały i zrobiły miejsce na te wiosenno-letnie. Oprócz tego, wyczyściłam wszystkie buty, które nie będą już noszone w tym sezonie i również powędrowały do pudełek a następnie w odpowiednie miejsce.
Następnie wyciągnęłam moje wiosenne ubrania i buty, co pozwoliło mi zorientować się, ile mam rzeczy, czego potrzebuję, co powinnam wyrzucić a co dokupić. Zrobiłam listę i stopniowo szukałam danych elementów garderoby. Uzupełniłam braki w szafie, w której pojawiły się nowe kurtki, buty i bluzki. Na ten moment to mi wystarczy, być może dokupię tylko kilka elementów jak spodnie czy spódnica bądź lekka sukienka.
2. Zmiany w pielęgnacji na wiosnę
W pielęgnacji i sferze "beauty" również co nieco się zmieniło. Przede wszystkim zmiany w pielęgnacji, jakich dokonałam to powrót do regularnego szczotkowania ciała, którego na jakiś czas zaprzestałam, a także do używania olejków do ciała i innych produktów nawilżających. Zdecydowanie widzę poprawę w stanie mojej skóry, jest gładka, miękka, nie jest napięta a ładnie jędrna.
Dodatkowo, staram się przykładać bardziej do pielęgnacji twarzy. Postawiłam na dużą dawkę nawilżenia, zwłaszcza rano, czego wcześniej nie robiłam. Regularnie nakładam płatki pod oczy, które trzymam w lodówce i świetnie koją i pobudzają, maseczki - zarówno te w płachcie jak i tradycyjne, a także olejki czy serum. Wieczorem natomiast sięgam po bańkę do masażu twarzy razem z serum olejowym - co ma poprawić owal twarzy a przy okazji taki zabieg super nawilża skórę i ujędrnia.
Stawiam także na bardziej minimalistyczny makijaż, a w dni kiedy mogę sobie na to pozwolić, nie nakładam go wcale. Moja cera wygląda o wiele lepiej i dążę do tego, aby była w jeszcze lepiej kondycji - chcę zawalczyć z przebarwieniami i ujednolicić koloryt.
3. Zmiany w otoczeniu i wnętrzu
Zadbałam także o zmiany w swoim otoczeniu - wiosna to taka pora roku, że po prostu aż chce się coś zmienić! Zrobiłam reorganizację biblioteczki, a przy tym sprzedałam bądź wymieniłam książki, do których już nie wracam, dzięki czemu na półkach zrobiło się przestronniej. Sporo czytam na czytniku Kindle, więc staram się już nie kupować tyle papierowych książek, choć oczywiście co jakiś czas wpadnie mi taka w ręce - zwłaszcza, gdy jest to coś, co chciałabym zatrzymać. Sprzedałam też kilka innych rzeczy, których nie używałam, a były w dobrym stanie bądź nowe.
Zaszły też drobne zmiany w mieszkaniu - przede wszystkim robiłam porządki w półkach, zostawiając tylko to, po co sięgam bądź co sprawia mi przyjemność. Oczywiście zmieniłam poszewki na poduszki na bardziej wiosenne, odświeżyłam narzutę w sypialni, zmieniłam też małe dekoracje i od razu poczułam klimat wiosny. Takie zmiany niewielkim kosztem (a właściwie zerowym bo te rzeczy już miałam) mogą naprawdę wiele zdziałać!
4. Ruch i aktywność fizyczna
Tej wiosny stawiam na dłuższe spacery - zaczyna być coraz ładniej, pogoda na to pozwala, więc korzystam. Można się dotlenić, a przy okazji głowa odpoczywa i można się zrelaksować wśród zieleni. Oczywiście warto postawić także na inne aktywności - rower, nordic walking, rolki czy treningi w domu. Myślę, że każdy powinien dobrać do siebie, swoich preferencji czy stanu zdrowia.
5. Zmiany w diecie
Sporo zmieniło się też w mojej diecie - wiosną uwielbiam młode warzywa, a także wprowadzam jeszcze więcej owoców. Owoce jem albo w całości albo wykorzystuję do owsianek (a częściej ryżanki), a także robię różnego rodzaje desery czy koktajle / smoothie. Rewelacyjnie sprawdza się w tym celu poręczny blender, o którym pisałam już na blogu. Dodatkowo stawiam na lżejsze posiłki i pożywne zupy. Od kilku miesięcy ograniczyłam też słodycze, ale o moim sposobie, który super mi się sprawdza myślę, że napiszę w oddzielnym wpisie.
6. Zmiany w kuchni na wiosnę
Robiąc porządki, postanowiłam tej wiosny zrobić solidne porządki w kuchni. Nie tylko wysprzątałam wnętrza szafek, ale dokończyłam moją organizację mini spiżarki z zapasami, kupiłam niezbędne organizery i pojemniki. Pozbyłam się też zalegających rzeczy, których nie używam, zrobiłam porządek z resztkami produktów, wykorzystałam je, przesypałam do pojemników, wyrzuciłam niepotrzebne pudełka, opakowania, słoiki, dzięki czemu zyskałam dwie wolne szafki.
Co prawda w szufladach miałam dobrze zorganizowane na przykład sypkie produkty i przyprawy, ale znalazły się jeszcze miejsca, które wymagały małych zmian i poprawek. Lubię taką kuchnię, gdzie wszystko mam pod ręką, ale nie na wierzchu, jest zorganizowane, wiem, gdzie czego szukać i łatwo mi to wyjąć i znaleźć. Polecam takie małe odgracanie i organizację na nowo, wiosna to idealny czas, aby to zrobić.
7. Rośliny we wnętrzu na wiosnę
Na wiosnę jeszcze bardziej pragnę zieleni we wnętrzu, tym bardziej, że wtedy wszystko ładniej wygląda i szybciej rośnie. Oczywiście nadal dbam o rośliny, które już mam - przesadziłam te, które tego potrzebowały a także rozmnożyłam kilka swoich roślin, z czego bardzo się cieszę.
W mojej kolekcji roślin pojawiły się też trzy nowości - m.in. scindapsus pictus, którego mam nadzieję nieco reanimować, bo nie był w idealnym stanie. Dokupiłam też niezbędne osłonki i nawet taki mały element potrafi zmienić wnętrze i dodać mu świeżości.