Bakuchiol - co to jest? | Krem z bakuchiolem KOI Cosmetics
Krem do twarzy to jeden z tych kosmetyków, który ma dla mnie ogromne znaczenie i który starannie wybieram w swojej pielęgnacji. Zazwyczaj wybieram kremy naturalne a jedna z marek jest mi szczególnie bliska. Mowa o KOI Cosmetics - miałam już chyba wszystkie kremy, jakie wyszły do tej pory i ich recenzje możecie znaleźć na blogu. Tym razem przeczytacie o kremie z retinolem roślinnym, który ma działać silnie przeciwzmarszczkowo. Zapraszam na recenzję!
Bakuchiol - co to jest?
Ostatnio jest o nim bardzo głośno. Spotykany jest w wielu kremach - czym zatem jest? Bakuchiol to składnik roślinny, którego działanie jest zbliżone do działania retinolu. Natomiast według badań, jest bezpieczniejszy dla naszej skóry, nie wywołuje podrażnień i mogą go stosować także nieco bardziej wrażliwe skóry. Jego głównymi właściwościami są te przeciwzmarszczkowe, ujędrnia skórę, poprawia jej elastyczność, a także pomaga w redukcji przebarwień. Co istotne, nie jest wrażliwy na światło słoneczne, więc można używać go cały rok.
Krem z bakuchiolem, czyli retinolem roślinnym KOI Cosmetics
Za każdym razem, gdy siadam do recenzji kosmetyku tej marki, czuję podekscytowanie i radość - bo wiem, że to jedna z tych marek, która mnie nie zawodzi i odpowiada mojej skórze. To naprawdę istotne, aby znaleźć takie produkty bądź markę, do której zawsze możemy wrócić, ich działanie nam odpowiada a nasza skóra odwdzięczy się pięknym wyglądem.
Krem z retinolem roślinnym KOI Cosmetics jak pozostałe produkty tej marki, znajduje się w szklanym, ciemnym opakowaniu z charakterystyczną etykietą. Opakowanie zawiera 30 ml produktu. Ten krem zawiera trzy skuteczne składniki aktywne: oprócz bakuchiolu znajdziemy tutaj niacynamid oraz skwalan. Niacynamid, czyli witamina B3 wzmacnia efekt odmładzający, dba o nawilżenie a także uspokaja stany zapalne skóry oraz rozjaśnia przebarwienia. Skwalan natomiast stanowi naturalną barierę dla bakterii, grzybów i promieniowania UV.
Krem ma charakterystyczny zapach dla produktów tej marki, delikatny i nie przeszkadzający w ciągu dnia. Jego konsystencja jest lekka, łatwo się rozsmarowuje i wchłania, na skórze pozostaje delikatna warstwa ochronna, która nie jest lepka ani obciążająca. Wystarczy niewielka ilość, aby działanie kremu było odczuwalne. Zazwyczaj stosuję go wieczorem - solo lub nakładając pod niego serum, co dodatkowo podbija działanie a skóra jest niezwykle odżywiona.
Uwielbiam uczucie wypielęgnowanej skóry po użyciu tego kremu. Bardzo dobrze nawilża, nawet, gdy mam suchą skórę, świetnie sobie radzi. Ten krem ujędrnia, skóra jest napięta, gładka, miękka, wręcz aksamitna i przyjemna w dotyku. Gdy stosuję go na noc, rano twarz wygląda dobrze, nie czuję ściągnięcia i suchości skóry. Gdy nałożę krem rano, po kilku minutach, gdy nakładam makijaż o wiele lepiej wygląda i łatwiej mi rozprowadzić podkład. Skóra jest rozjaśniona i promienna. Krem nie uczula, nie podrażnia. Bardzo go lubię, zresztą jak pozostałe kremy tej marki i na pewno będę do nich wracać!
Podsumowując, krem z bakuchiolem to przyjemny krem, do stosowania zarówno rano i wieczorem. Doskonale nawilża skórę, idealny do nałożenia po serum (np. serum dwufazowym z tej marki, które uwielbiam). Skóra jest gładka, miękka i jędrna. Mimo lekkiej formuły, ma bogatą konsystencję, ale nie przeciąża skóry, nie klei się i szybko się wchłania.
Znacie kosmetyki marki KOI Cosmetics? A może szukacie dobrego kremu do twarzy?
ZOBACZ TAKŻE:
