Nowości kosmetyczne | czerwiec-sierpień: Anwen, Glamshop, naturalne kosmetyki

haul kosmetyczny kosmetyki glamshop anwen d'alchemy
 
Tak jak obiecałam w jednym z wpisów, dziś przygotowałam wpis z moimi zakupami kosmetycznymi  i nowościami, jakie do mnie trafiły tak naprawdę od mniej więcej czerwca do sierpnia. Nie będzie tego dużo, a część z nich, mogliście już widzieć w innych wpisach, bo najzwyczajniej już je używam, a nawet niektóre zdenkowałam. Zdecydowanie więcej w tym czasie przybyło do mnie książek i jeśli już coś kupowałam, to właśnie na nie stawiałam w pierwszej kolejności. Okres wakacyjny temu niesamowicie sprzyjał i czas promocji także. Jednak to nie temat na ten wpis, dziś pokażę Wam nowości kosmetyczne - być może coś podpatrzycie dla siebie i coś Was zainspiruje. Zatem do dzieła!


Zamówienie w aptece i świetny krem z filtrem

Robiąc duże zamówienie w Aptece Gemini, dorzuciłam do koszyka krem z filtrem SVR Blur, który zdążył już podbić serca wielu osób. Mówiłam Wam, że moja przygoda z filtrami nie była zbyt udana - do tej pory raczej nie wspominałam często o filtrach do twarzy, bo zwyczajnie nie było o czym - te, które testowałam, nie sprawdzały się i szybko spływały z twarzy, a cały makijaż niestety nie wyglądał dobrze. Postanowiłam wypróbować krem z filtrem, polecany przez wiele osób, którym ufam. SVR wersja Blur ma niesamowicie ciekawą konsystencję - lekką, piankową i wygładzającą twarz, więc działa na zasadzie bazy pod makijaż. Na ten moment jestem z niej zadowolona - wszystko ładnie się trzyma, nawet w upalne dni, makijaż się nie warzy, pod koniec dnia skóra się świeci, ale na pewno nie tak, jak w przypadku innym kremów z filtrem, tylko naturalnie, jak to zawsze bywa po całym dniu. Ja serdecznie polecam, jeśli nie możecie znaleźć nic odpowiedniego dla siebie - myślę, że ten krem ma szansę także u Was się sprawdzić. Oczywiście dostaniecie go nie tylko w aptece, ale także w wielu drogeriach internetowych.
 
krem z filtrem SVR Blur

 

Nowości z Bosphaera i Sensum Mare

O kosmetykach marki Bospahera usłyszałam u Panny Naturalnej, która zachwalała ich dwa produkty. Postanowiłam je kupić - tak naprawdę każdy z nich kupiłam w innej drogerii internetowej, bo nie mogłam wtedy znaleźć ich w jednym miejscu. Mowa tutaj o kawowym koktajlu pod oczy oraz dwufazowym serum rozświetlająco-rozjaśniającym do twarzy. Te zakupy robiłam kilka miesięcy temu - od tamtej pory regularnie używam koktajl pod oczy, który swoją drogą bardzo polubiłam ze względu na metalową kulkę, która dodatkowo chłodzi okolice pod oczami i zmniejsza opuchliznę. Na lato jak znalazł! Serum jeszcze grzecznie czeka w zapasach na swoją kolej, bo na razie cały czas używam produktów z Sesdermy, o których już pisałam na blogu.

Przy jednym z tych zamówień, do koszyka dorzuciłam także żel do mycia twarzy z Sensum Mare. Z marką miałam już do czynienia, ponieważ mam krem Algorich, który stosuję na noc i go uwielbiam. Chcę jeszcze dokupić peeling i być może wtedy powstanie osobny wpis o tych trzech kosmetykach.
 
bospaera serum do twarzy i koktajl pod oczy, sensum mare

 

Bohema Glamshop x Lamakeupebella

Z nowości makijażowych w moje ręce w czerwcu wpadła paleta Bohema marki Glamshop we współpracy z Zuzią z Lamakeupebella. Polowałam na tę paletę od momentu, gdy dowiedziałam się  o tym, że Hania z Glamshopu planuje taką współpracę. Kolory w palecie są totalnie moje a i cała paleta i jej design trafia w mój gust. Mam nadzieję, że jesień będzie czasem, kiedy będę mogła w pełni ją potestować, bo latem stawiałam albo na całkowity brak makijażu, albo taki, gdzie rzadko malowałam powieki, wiec paletę testowałam dopiero kilka razy. Zapowiada się obiecująco, ale zobaczymy jak będzie przy codziennym użytku. A Wy co o niej sądzicie?
 
Bohema Lamakeupabella x Glamshop
Bohema Lamakeupabella x Glamshop


Krem i tonik z KOI Cosmetics

O tym, że uwielbiam markę KOI Cosmetics wiedzą już chyba wszyscy. Moja przygoda z marką zaczęła się ok. 2,5roku temu, kiedy na Targach Kosmetyków Naturalnych kupiłam ich ultranawilżający krem do twarzy. I tak, od tamtej pory testowałam już wiele produktów tej marki - w tym ukochane serum dwufazowe czy świetną maskę na noc. Tym razem, przetestowałam nowość, czyli krem do cery wrażliwej. Pisałam już o nim w poście Nowości w mojej pielęgnacji twarzy i cały czas podtrzymuję opinię, że jest to świetny krem na dzień i pod makijaż. Bardzo szybko się wchłania, nie jest tłusty i nic się nie warzy, a makijaż dobrze się utrzymuje. Nawilża skórę, wygładza ją, a jego konsystencja - lekka, krem jest jak chmurka, delikatnie otula skórę. Myślę, że warto go przetestować. Poniżej zostawiam Wam także linki do wpisów, w których pokazywałam i dzieliłam się opinią na temat pozostałych kosmetyków tej marki, które miałam.
 
Dosłownie "przed chwilą" odebrałam paczkę z drugą nowością marki, jaką jest tonik do twarzy lotos, algi, bazylia. Jeszcze nie miałam okazji go używać, ale na pewno niedługo to zrobię. Tonik to must have w pielęgnacji, więc na pewno się przyda i go zużyję. Gdyby ktoś z Was też chciał go wypróbować, to na hasło: lotos177 macie -15% rabatu.


kosmetyki naturalne KOI Cosmetics 
 

Holistyczna pielęgnacja z d'Alchemy

Od pewnego czasu testuję także intensywnie regenerujący olejek do twarzy z d'Alchemy. Po udanym spotkaniu z marką i koncentracie pod oczy, miałam ochotę na więcej produktów tej marki i zdradzę tylko, że tutaj również zapowiada się świetny produkt. Nie będę za dużo mówić, ponieważ szykuję osobny wpis poświęcony temu kosmetykowi. Ta marka mocno mnie przyciąga i najchętniej wypróbowałam cały asortyment - kto wie, może kiedyś się uda (:.
 
olejek do twarzy d'Alchemy blog

 

Hit włosomaniaczek, czyli kosmetyki do włosów ANWEN

Na koniec kilka nowości, które ogromnie mnie ciekawiły, a mianowicie kosmetyki do włosów marki Anwen. Hitem jest oczywiście maska na noc Sleeping beauty - ja mam wersję do włosów o średniej porowatości oraz turban Wrap it up, którym można zabezpieczyć włosy podczas snu lub po prostu używać do osuszania włosów zamiast ręcznika. Muszę przyznać, że design jest naprawdę przemyślany i przyciąga wzrok. 
 
Z Anwen mam także serum na końcówki, (które nie załapało się na zdjęcie, ale na pewno będzie jeszcze na blogu) maski do włosów zgodne z PEH, szampon peelingujący Wake it up enzymatyczny oraz olej do włosów Mango, który jest mieszanką oleju migdałowego, śliwkowego i kameliowego. Myślę, że jeszcze usłyszycie o tych produktach na moim blogu - albo powstanie osobny wpis na ich temat, albo pojawią się w jakimś włosowym wpisie. 
 
sleeping beauty anwen maska na noc i turban
kosmetyki do włosów anwen
 
Znacie te kosmetyki? A może coś Was szczególnie zainteresowało?

 

ZOBACZ TAKŻE:

instagram