Enzymatyczny peeling i tonik do skóry odwodnionej | Cell Fusion C Topestetic
Dwa produkty, bez których nie wyobrażam sobie swojej pielęgnacji i uważam je za niezbędniki to tonik i peeling do twarzy. To kosmetyki, których używam regularnie - tonik po każdym myciu twarzy, peeling w zależności od potrzeb 1-2 razy w tygodniu. W tym wpisie opowiem o dwóch produktach jednej marki: Cell Fusion C, których aktualnie używam. Czy warto się nimi zainteresować? Czym zaskoczył mnie peeling? Który produkt okazał się moim hitem? I czym się wyróżnia koreańska gama produktów? O tym, przeczytacie poniżej.
Cell Fusion C - kilka słów o marce
Cell Fusion C to koreańska gama produktów do użytku profesjonalnego, stosowana przez dermatologów lekarzy medycyny estetycznej i kosmetologów. W produktach, połączono dwie nowoczesne technologie, które mają gwarantować wysoką skuteczność i bezpieczeństwo. Pierwsza z nich to technologia nośników - liposomów (w których zamknięto cząsteczki składników aktywnych), mogące przeniknąć do głębszych warstw naskórka. Druga to technologia nanocząsteczek - mikroskopijnych cząstek, które dzięki temu mogą wnikać do głębszych warstw skóry niż tradycyjne składniki w kosmetyki.
Miałam okazję używać dwa produkty tej marki, które włączyłam do swojej pielęgnacji. Mianowicie był to tonik oraz peeling enzymatyczny, które dokładnie przetestowałam przyjrzałam im się bliżej i moje zdanie o tych produktach możecie poznać właśnie w tym wpisie.
Cell Fusion C - dwa produkty: tonik dla skóry odwodnionej i peeling enzymatyczny
Purifying Toner Cell Fusion C | Silnie nawilżający tonik dla skóry odwodnionej
Tonik to niezbędny element w mojej codziennej pielęgnacji. Używam go po każdym myciu twarzy, po peelingach czy maseczkach. Nawilżający tonik dla skóry odwodnionej brzmiało jak coś idealnie przeznaczone dla mojej skóry. Dobrze wiecie, że borykałam się z przesuszeniem skóry, miałam wrażenie, że jest odwodniona i potrzebowała silnego nawilżenia.
Tonik marki Cell Fusion C było przywrócenie równowagi skórze suchej jak i tłustej, obniżenie pH tak, aby kolejne składniki miały możliwość zadziałać oraz miał on regulować wydzielanie sebum, łagodzić podrażnienia i utrzymywać odpowiedni poziom nawilżenia.
Tonik znajduje się w białym opakowaniu charakterystycznym dla marki i zawiera 200 ml produktu. Koszt to 120zł, dostępny jest pod tym linkiem, na topestetic.pl. Jest to duża pojemność, a produkt jest bardzo wydajny.
Tonik dla skóry odwodnionej Cell Fusion C - jak działa?
Przyznam, że gdy przeczytałam, że jest to tonik silnie nawilżający to myślałam, że to on będzie mocno nawilżał skórę i jego konsystencja być może będzie bardziej treściwa i gęsta. Jednak po przetestowaniu go, wydaje mi się, że ten tonik ma bardziej utrzymywać to nawilżenie w skórze i wzmacniać barierę ochronną. Przecierając skórę tonikiem (lub wklepując go opuszkami palców) wyczuwalny był jego zapach - w przeciwieństwie do bezzapachowego peelingu, tutaj jest on dosyć intensywny i specyficzny. Mnie przypomina zapach olejku z drzewa herbacianego.
Tonik odświeża skórę, przywraca jej pH, zaraz po nim mogę nakładać dalszą pielęgnację. Nie zauważyłam jednak wspomnianego nawilżenia, a wręcz po aplikacji skóra jest sucha i matowa. Myślę, że tutaj ujawnia się działanie antybakteryjne i regulujące sebum, bo faktycznie skóra się "nie świeci", jest ukojona i zmatowiona. Podczas używania tego produktu, zauważyłam zwężenie porów - nie jestem w stanie stwierdzić w stu procentach, czy to zasługa tego kosmetyku, peelingu, o którym będzie mowa poniżej czy gąbeczki konjac - jednak nic innego nowego, oprócz wymienionych produktów, nie wprowadziłam do pielęgnacji, odkąd zauważyłam ten efekt.
Tonik jest bardzo wydajny i na pewno wystarczy na wiele miesięcy. W gamie, mamy jeszcze dostępne inne wersje tego toniku. Ten tonik okazał się być poprawnym produktem, jednak to drugi z tych dwóch kosmetyków, okazał się moim hitem.
Peeling Papaya Enzyme Peels Cell Fusion C | Peeling enzymatyczny z ekstraktem z papai
Od wielu lat w swojej pielęgnacji używam głównie peelingów mechanicznych. Miałam kilka przygód z peelingami enzymatycznymi, jednak nie były one zbyt udane i po prostu nie widziałam większych efektów. Dlatego, gdy przeczytałam, że peeling z Cell Fusion C to peeling enzymatyczny byłam nieco zaskoczona ale i ciekawa.
Peeling enzymatyczny z Cell Fusion C przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, w szczególności do wrażliwej. Ekstrakt z papai w postaci enzymów, witamina C i minerały mają skutecznie wygładzać i nawilżać skórę. Peeling ma dogłębnie oczyszczać skórę, usuwać martwy naskórek i poprawiać jędrność skóry.
Peeling znajduje się w białym, minimalistycznym opakowaniu, które zawiera 50 gramów produktu. Buteleczka ma otwór, przez który wysypujemy odpowiednią ilość peelingu na dłonie. To, co zaskoczyło mnie na samym początku, to właśnie jego formuła - nie mamy tutaj kremowego produktu, a taki w postaci sypkiej - sproszkowane, białe mikrogranulki. Peeling jest bezzapachowy. Cena tego peelingu to 100zł. Mój peeling pochodzi z topestetic.pl - razem z tonikiem mogliście zobaczyć go w nowościach i wtedy też opowiadałam o tym sklepie i pokazywałam, ile próbek i gadżetów dostałam. Wysyłka była bardzo szybka i bezproblemowa i wszystko było dobrze zapakowane.
Peeling enzymatyczny - jak używać?
Peeling w postaci mikrogranulek wysypujemy na zwilżone dłonie - wystarczy niewielka ilość produktu - po pierwszym użyciu już zobaczymy, ile jest potrzebne, aby pokryć naszą twarz. Następnie wmasowujemy go w zwilżoną skórę twarzy okrężnymi ruchami. Taki masaż wykonujemy ok. 3 minut. Po tym czasie spłukujemy dokładnie wodą. W trakcie masażu granulki rozpuszczają się i tworzą delikatną, białą papkę w postaci lekkiej pianki. Taki peeling warto wykonywać 1-2 razy w tygodniu.
Peeling enzymatyczny Cell Fusion C - jak działa?
To, co zauważyłam już po pierwszym użyciu to to, że peeling jest łagodny, ale skuteczny. Po nałożeniu go na twarz, szybko zamienia się w delikatną piankę. W przeciwieństwie do peelingów mechanicznych z drobinkami, tutaj masaż takim produktem jest bardzo przyjemny. Skóra po zastosowaniu peelingu jest wyraźnie wygładzona i miękka i robi to, na czym zależało mi najbardziej, czyli świetnie oczyszcza pory. Nie ma mowy tutaj o żadnym podrażnieniu i zaczerwienieniu. Naprawdę jestem zaskoczona, jak dobrze jest w stanie je oczyścić i wygładzić całą twarz, przy czym nie przesusza jej. Ja jestem na tak i ten produkt nieco zmienił moje wyobrażenie o peelingach enzymatycznych, więc na pewno będę po takie sięgać w przyszłości.
Podsumowując, cieszę się, że miałam okazję wypróbować te kosmetyki i poznać markę Cell Fusion C. Jeden z tych produktów okazał się strzałem w 10 i pewnie pojawi się też w ulubieńcach kosmetycznych.
Znacie te kosmetyki? Jakiego peelingu używacie? Wolicie ten mechaniczny czy enzymatyczny?
ZOBACZ TAKŻE: