Give it to me straight Colourpop | Moja ulubiona paleta cieni
Palety cieni to coś, co nieustannie mnie zachwyca i najchętniej wykupiłabym połowę dostępnych na rynku. Jednak wygrywa rozsądek i staram się być wierna moim dotychczasowym zakupom, ponieważ wiem, że palety które posiadam są równie dobre. Jedną z takich palet jest właśnie Give it to me straight z Colourpop. Paleta, która od samego początku mnie zaskoczyła i która jeszcze nie doczekała się osobnej recenzji. Zatem ten wpis będzie jej poświęcony, zobaczycie jak wyglądają swatche oraz przeczytacie moją szczegółową opinię.
Paleta Give it to me straight Coloupop
Paleta Give it to me straight z Colourpop pojawiła się m.in. we wpisie, który stworzyłam w kolaboracji z innymi blogerkami, gdzie polecałyśmy nasze ulubione palety - 6 najlepszych palet cieni do powiek i nie przypadkowo ją tam umieściłam. Ta paleta okazała się być strzałem w 10 i bardzo się cieszę, że ją zamówiłam. Trochę w ciemno, ponieważ nie miałam możliwości zeswatchowania jej wcześniej, gdyż dostępna jest tylko online i trochę kierowałam się jej kolorystyką, trochę zdjęciami na stronie i trochę tym, że marka Colourpop była mi polecana. Co ciekawe, ta marka ma bardzo dobrej jakości kosmetyki, które na naszych polskich stronach i sklepach internetowych są dosyć drogie. Zamawiając ją bezpośrednio z ich oficjalnej strony są w naprawdę korzystnych cenach i właśnie w taki sposób sugeruję je kupować.
Paleta Give it to me straight z Colourpop w polskich drogeriach internetowych kosztuje ok. 130-140zł, natomiast na colourpop.com 16$, czyli ok. 62zł, zatem jak widać to połowa ceny w Polsce, więc nawet z wysyłką o wiele bardziej się to opłaca. Kartonowa paleta zamykana na magnes jest niewielkich rozmiarów, przez co jest kompaktowa, lekka i łatwa do zabrania ze sobą, np. na wyjazdy. Paleta zawiera 12 cieni o gramaturze: 0,85g. Znajdziemy w niej zarówno cienie matowe jak i błyszczące.
Pigmentacja i kolorystyka | Give it to me straight
I tak przechodzimy do najważniejszego, czyli kolorów, ich pigmentacji i formuły. Otóż te cienie zaskoczyły mnie przede wszystkim intensywnością na powiekach. Maty są dobrze napigmentowane i widoczne a cienie błyszczące, a raczej metaliczne to po prostu bajka! Te cienie mają niesamowite kolory, pigmentację i nakładając je, mamy wrażenie, że są lekko kremowe, a nawet masełkowate. Tworzą wręcz taflę i wyjątkowo łatwo się je nakłada - jeśli chcemy nałożyć je na całą powiekę możemy to zrobić nawet palcem. Ubolewam nad tym, że swatche nie oddają w pełni ich uroku i że nie możecie zobaczyć też ich formuły.
Cienie świetnie się blendują, dobrze rozprowadzają i makijaż nimi wykonany utrzymuje się naprawdę długo. Po wielu godzinach nadal jest tak intensywny jak na początku, bardzo często sięgam po tę paletę do wykonania makijażu na różne imprezy czy wesela i za każdym razem jestem zaskoczona jak dobrze wygląda nawet nad ranem. Zaznaczam, że mam tłustą, opadającą powiekę, więc raczej problematyczną, a te cienie z bazą utrzymują się cały dzień (czy całą noc) i naprawdę dają radę! Tych cieni używam również w dziennych makijażach zatem paleta okazała się być uniwersalna i mogę stosować ją na różne okazje i na co dzień. Mamy tutaj zarówno bazowy cień na całą powiekę, coś w załamanie i w zewnętrzny kącik jak i wspomniane metaliczne cienie, które urozmaicą każdy, nawet najzwyklejszy makijaż. Jeśli nie chce nam się kombinować z makijażem, a chcemy aby coś się działo na powiekach, wystarczy nałożyć chociażby cień Straight Up lub Forthright i już mamy świetny efekt. Moje ulubione cienie z tej palety to właśnie te dwa wspomniane oraz Up Front i Candid.
Podsumowując, jak najbardziej polecam zakup tej palety cieni. Rewelacyjna jakość, świetna pigmentacja, kolory, trwałość i korzystna cena. Colourpop ma w swojej ofercie także mnóstwo innych palet i wersji kolorystycznych i przyznam, że kusi mnie niejedna paleta, ale na razie się powstrzymuję, bo mam tę, która świetnie się spisuje i mogę nią wykonać różne makijaże.
Co myślicie o tej palecie? Jak Wam się podoba? Na jaką paletę aktualnie polujecie?
ZOBACZ TAKŻE: