Zakupy do domu z IKEA | Czyli co kupiłam w Ikea i co polecam?
Około pół roku temu na blogu ukazał się wpis, w którym pokazywałam Wam, co kupiłam w sklepie IKEA. Był to bardziej wpis z cyklu Home decor haul, czyli było w nim sporo dodatków, ozdób i mniejszych elementów, które zdobią mieszanie. Jako że jesteśmy w trakcie przeprowadzki i kompletujemy właściwie wszystko od nowa, ponownie wybraliśmy się do Ikea, aby kupić kilka rzeczy. Jak zwykle, spędziliśmy tam sporo czasu, jednak udało nam się kupić to, co chcieliśmy. Zawsze robię listę, co chciałabym kupić (czy to na kartce czy w aplikacji) i zdecydowanie ułatwia to sprawę i pozwala szybciej znaleźć daną rzecz i o niczym nie zapomnieć. Czasami łatwo przegapić jakąś rzecz, a dzięki liście mogę sobie wszystko odhaczać i spokojnie przejść przez wszystkie działy i alejki. Tak naprawdę kupiliśmy mnóstwo potrzebnych nam rzeczy, jednak nie pokażę Wam dziś wszystkiego, ponieważ wiele rzeczy nie jest zbyt interesujących lub po prostu zostały już przewiezione we właściwe miejsce i nie mam ich przy sobie. Warto obserwować mnie na instagramie, bo na pewno pokażę co nieco na instastories, bardziej na luzie i zapiszę w wyróżnionych relacjach.
PODUSZKI I POSZEWKI
Poduszki i poszewki to moja mała obsesja. Mam ich sporo, ale cały czas dokupuję kolejne. Lubię mieć wybór i zmieniać je w zależności od pory roku. Niedawno kupiłam kilka przepięknych poszewek w kolorze butelkowej zieleni w Pepco, jednak gdy zobaczyłam w Ikea poszewki, które widzicie na zdjęciu, musiałam je kupić. Będą świetnie pasować do naszego narożnika. Wybrałam dwie poszewki w kolorze miodowym oraz jedną ciemnozieloną. Bardzo ładnie wyglądają zarówno osobno, jak i wszystkie razem. Niestety, zdjęcie nie do końca oddaje ich kolory. Poszewki są z serii GURLI (w poprzednim haulu pokazywałam Wam te same poszewki, ale w innych kolorach) i kosztują 9,99zł za sztukę. Dokupiłam również wkłady - wypełnienia 50x50, więc idealnie będą pasować.
KOSZ Z TRAWY MORSKIEJ
Na mojej liście był także kosz wykonany z
trawy morskiej FLADIS, który może posłużyć do przechowywania koców lub
jako osłona na doniczkę. Ten kosz podobał mi się już od dawna, a teraz
był jeszcze w małej promocji i kosztował 39,99zł. A jeśli o kocach mowa,
to kupiłam szary pled POLARVIDE, który już miałam i dobrze się
sprawdzał. Koc kosztuje 15,99zł. Jest miękki i miły w dotyku, może
służyć jako narzuta na kanapę lub po prostu coś do przykrycia się.
Początkowo myślałam o kocach w kratę, które były swego czasu popularne,
jednak na żywo wyglądały zdecydowanie gorzej niż na zdjęciach i
ostatecznie wybrałam ten, który już miałam.
KUCHENNE AKCESORIA: TARKA, PRZYBORY KUCHENNE, SZCZOTKI, OCHRONKI NA PATELNIE
Jak już pisałam na początku, mało tu dekoracyjnych elementów, a więcej praktycznych. I tak, kupiłam m.in. szare osłony patelni, czyli filcowe ochronki, którymi przekładamy patelnie, aby chroniły je przed zarysowaniem podczas przechowywania. W komplecie mamy 2 sztuki i kosztują 4,99zł. Mój mąż wrzucił do koszyka także czarną tarkę z serii IKEA 365+ VARDEFULL, która kosztowała 19,99zł. Fajne jest to, że można na niej trzeć w obie strony, bo tak wyprofilowane są oczka. Tarka jest dwustronna i ma specjalny, wygodny pojemnik, do którego od razu leci to, co starliśmy i nie potrzebujemy żadnej miski itp. Kupiłam również komplet 3 przyborów kuchennych, w którego skład wchodzą: szczypce, łyżka i łopatka i kosztują 4zł. Dorzuciłam także dwie szczotki do mycia z serii ANTAGEN w białym i czarnym kolorze w cenie 1,5zł za sztukę. U góry mają krawędź ze skrobaczką oraz twardsze włosie, dzięki czemu nadadzą się do różnych zabrudzeń i szorowania zarówno w kuchni jak i np. w łazience. Szczotki można zawiesić, bo mają specjalny uchwyt.
NÓŻ DO PIZZY, FORMA DO PIECZENIA I SILIKONOWA MATA
Z typowo kuchennych gadżetów mam także nóż do pizzy STAM za 2,99zł oraz formę do pieczenia SOCKERKAKA za 19,99zł. Mam już podobną formę, jednak tamta jest z dosyć miękkiego materiału i przy ciężarze ciasta nieco przechyla się na boki. Ta wydaje się być solidniejsza, twardsza i ma dodatkowo usztywniony brzeg. Forma jest miętowa, co bardzo mi odpowiada, bo mamy kilka dodatków w kuchni właśnie w tym kolorze, więc ładnie pasuje.
Gadżet, który chciałam już kupić od dawna to mata do pieczenia. Szukałam
jej w różnych sklepach, zastanawiałam się nad kupnem jej na allegro,
ale w końcu znalazłam ją w Ikea. Mata jest z serii MONSTRAD i kosztowała
19,99zł. Matę można ułożyć bezpośrednio na blasze do pieczenia, dzięki
czemu wypieki łatwiej od niej odchodzą oraz nie musimy używać papieru do
pieczenia. Super przydatny gadżet, w dodatku zajmuje mało miejsca,
możemy go zwinąć i schować do szuflady.
SZKLANE POJEMNIKI NA ŻYWNOŚĆ I SZKLANKI
Do przechowywania sypkich produktów wybrałam kilka słoików w różnej pojemności. Szklane pojemniki są szczelnie zamykane, żywność się nie psuje, nie chłoną zapachów i nie wchodzą w reakcję z żywnością. Będę w nich trzymać produkty typu mąka, kakao, cukier itp. Mniejsze 0,5l kosztowały 5,99zł/szt, natomiast większe 1l - 7,99zł.
SPRAWDŹ TAKŻE: 7 hitów z IKEA ułatwiających organizację!
Kupiliśmy także komplet 6 zwykłych szklanek z serii POKAL - w regularnej cenie kosztują 15,99zł/6szt. Przydadzą się na napoje czy wodę. Lubię takie szklanki i pewnie jeszcze kiedyś dokupimy jeden komplet, żeby był w razie, gdy przyjdą goście.
PODKŁADKI NA STÓŁ
Typowo dekoracyjnym elementem do kuchni są podkładki na stół z trawy morskiej. Te podkładki przepięknie wyglądają na drewnianym stole lub takim w stylu loftowym, dzięki czarnym elementom. Oczywiście podkładki pełnią także funkcję ochronną stołu. Kupiłam 4 sztuki i tym samym zapłaciłam 60zł (14,99zł za szt).
RAMKA NA ZDJĘCIE
Tradycyjnie, kupiłam ramę na zdjęcie - ten model ( KNOPPANG) bardzo dobrze mi się sprawdza i naprawdę ładnie wygląda. Dzięki passepartout zdjęcie wygląda naprawdę efektywnie. Z przodu mamy osłonę z tworzywa, co jest bardziej bezpieczne w użyciu i nie musimy sie martwić, że coś nam się zbije. Ramę można powiesić zarówno pionowo jak i poziomo. W Ikea jest spory wybór ram z różnych serii, a z tej serii, z której ja kupiłam ramę mamy do wyboru różne rozmiary. Rama 30x40 kosztuje 19,99zł i pewnie zawiśnie w korytarzu lub w sypialni.
SEGREGATORY, CZYLI ORGANIZACJA DOKUMENTÓW
Pudełka-segregatory FJALLA do przechowywania dokumentów pokazywałam Wam już w poprzednim haulu z Ikea i tym razem ponownie je kupiłam. Bardzo dobrze mi się sprawdzają, można w nich schować uporządkowane dokumenty w teczkach lub po prostu może zamaskować inne rzeczy czy ukryć książki, zeszyty itp. i sprawiają efekt ładu i porządku. W komplecie mamy dwa pudełka i ich cena to 19,99zł. Te segregatory są nieco bardziej porządne niż zwykłe, tekturowe również dostępne w Ikea za kilka złotych, więc myślę, że warto dołożyć i kupić te, które na dłużej Wam posłużą. Pudełka mają metalowe okucia i elementy oraz plastikowe na rogach i na etykietę, aby można było podpisać pudełko. Jeśli poruszamy kwestię organizacji to kupiłam także dwa białe plastikowe pudełka z uchwytami, które uwielbiam do przechowywania kosmetyków. Są łatwe w utrzymaniu, szybko się je czyści i przy okazji w szufladach jest porządek. Pojemnik, o którym mówię, możecie zobaczyć TUTAJ.
WIESZAKI I POJEMNIKI, CZYLI ORGANIZACJA W SZAFIE
Kupiłam także kilka kompletów wieszaków - bardzo lubiłam ich białe wieszaki, jednak są już niedostępne i od jakiegoś czasu wybieram te czarne. Oprócz nich, kupiłam również drewniane na cięższe rzeczy (kurtki, płaszcze). Jeśli mowa o wyposażeniu szafy, to wybrałam także dwa rodzaje białych organizerów - jeden większy zasuwany (pojemnik na ubrania i pościel SKUBB 19,99zł) oraz komplet sześciu pojemników do szuflady do przechowywania np. bielizny itp. (SKUBB 19,99zł). Te organizery znalazły się już w szafie, dlatego nie mam ich jak Wam pokazać, jednak koniecznie sprawdźcie sobie na stronie, bo to naprawdę świetny gadżet pomagający utrzymać porządek w szafie.
Wpadło Wam coś w oko? Może zobaczyliście tutaj coś, co kupicie przy następnej wizycie w Ikea?
ZOBACZ TAKŻE: