Esencja jako dodatkowy etap naszej pielęgnacji | Energetyzująca esencja Resibo
Pielęgnacja twarzy to ważna czynność i element, o którym staram się nie zapominać. Codziennie, chociażby przez kilka minut poświęcam na to czas. Koreańska pielęgnacja stała się bardzo popularna i pewne elementy i kroki bardzo często są wykorzystywane w naszym procesie dbania o siebie. Tak jest właśnie z esencją - produkt, który wcześniej raczej nie był mocno znany a jest to ważny etap każdej pielęgnacji, którego działanie jest widoczne. Tym razem przetestowałam esencję odmładzającą z Resibo - marki, którą bardzo lubię i po której produkty sięgam z przyjemnością. Tak było chociażby z kremem odżywczym, do którego planuję powrót czy z serum wygładzającym, które nadal używam i które codziennie mnie zachwyca swoim działaniem.
Esencja - co to jest i jak jej używać?
Esencja to produkt, który stosujemy po toniku, a przed nałożeniem kremu. Nie jest to produkt, który zastępuje nam tonik i nie powinniśmy go tak traktować. To kosmetyk, który jest na bazie wody, jest lżejszy niż serum i ma pomóc w jeszcze większym nawilżeniu naszej skóry. Niewielką ilość nakładamy na oczyszczoną twarz, delikatnie wklepujemy i pozostawiamy do wchłonięcia. Następnie możemy nałożyć kolejne etapy naszej pielęgnacji.
Energetyzująca esencja odmładzająca Resibo
Esencja odmładzająca z Resibo znajduje się jak większość produktów marki w opakowaniu typu airless z pompką oraz w tekturowym opakowaniu tzw. tubie. Bardzo lubię formę aplikacji produktów tej marki - pompka dozuje odpowiednią ilość kosmetyku, nie musimy wkładać palców do słoiczka, wszystko jest higieniczne i czyste. Opakowanie zawiera 50 ml produktu, który jest naturalny i w 100% wegański. Cena regularna esencji to 99zł. Esencja ma wodnistą, lekką konsystencję, która jednak nie spływa z twarzy i zachowuje się nieco inaczej niż tonik, ale też nie jest to produkt przypominający krem. To coś pomiędzy. Esencja z Resibo ma opóźniać efekty starzenia i przywracać skórze witalność oraz sprawiać, że skóra będzie nawilżona, promienna i napięta. Ma działanie antyoksydacyjne - w składzie obok roślinnej tauryny, która która ma przywracać witalność, napinać skórę i wygładzać zmarszczki, znajdziemy ekstrakt z pomidora, olej marula i witaminę E. Mamy także witaminę C w swojej najbardziej stabilnej postaci, która dodatkowo zapobiega przebarwieniom.
Jak działa esencja?
Esencję nakładam po toniku, a przed kremem i delikatnie wklepuję ją w skórę. Produkt dosyć szybko się wchłania, ma bardzo lekką konsystencję i nie obciąża skóry. Zauważyłam, że produkt musi dobrze się wchłonąć, zanim nałożę krem, ponieważ potrafi się zrolować. Nie do końca polubił się z produktem innej marki, jednak gdy nałożyłam krem miejski Resibo to nic takiego się nie działo i bez problemu mogłam potem nałożyć makijaż. Esencja delikatnie rozświetla, świetnie pobudza i chłodzi skórę, co jest pożądane zwłaszcza rano czy w bardziej upalne dni - myślę, że rewelacyjnie sprawdzi się właśnie latem. Skóra po jej zastosowaniu jest gładka, mięciutka, jędrna i widocznie nawilżona. Dodatkowo, esencja ma ładny, świeży i pobudzający zapach, dzięki czemu z przyjemnością po nią sięgam. Na stronie producenta przeczytałam, że świetnie poradzi sobie z suchą skórą w samolocie lub po długiej podróży. W przypadku, gdy jest widocznie sucha i pozbawiona blasku, możemy nałożyć większość ilość produktu, tak jak maskę.
To, na czym najbardziej mi zależy to nawilżenie i ujędrnienie skóry. Staram się stosować takie produkty, które mi to zapewnią i sprawią, że skóra będzie gładka, napięta i wyglądała na zdrową i promienną. Myślę, że ten produkt świetnie wpisuje się w cały proces pielęgnacji i spełnia moje oczekiwania. Jeśli Wasza pielęgnacja jest dosyć skromna i brakuje Wam czegoś dodatkowego, co jeszcze bardziej wzmocni działanie kosmetyków to warto sięgnąć po tego typu produkt. Nie zawsze sam krem okaże się wystarczający - warto wtedy szukać produktów z dobrym składem, które urozmaicą Waszą pielęgnację i pomogą jeszcze bardziej zadbać o Waszą skórę.
Jak wygląda Wasza pielęgnacja? Czy stosujecie coś dodatkowego czy jednak bazujecie na samym kremie? Znacie kosmetyki marki Resibo? Który produkt polecacie najbardziej?
ZOBACZ TAKŻE:
