Co warto kupić na Ekocudach | Kosmetyki Naturalne
Ekocuda, czyli Targi Kosmetyków Naturalnych to doskonała okazja do zapoznania się z ciekawymi markami, które mają w swojej ofercie kosmetyki z naturalnym, ekologicznym czy bardziej bezpiecznym składem. Miałam okazję pojawić się na Targach w kwietniu i byłam oczarowana ilością stoisk i marek - sporo z nich nie znałam! Już niebawem, kolejna edycja tego wydarzenia w Warszawie. W październiku odbyły się też w Poznaniu i Gdańsku. Sama jeszcze nie wiem, czy w tym roku pojawię się na Ekocudach w stolicy, jednak postanowiłam pokazać kilka perełek i marek, na które warto zwrócić uwagę i być może skusić się na nie podczas targów. Oczywiście, jeśli nie macie możliwości pojawić się na Targach to nic straconego! Mój poradnik przyda się również podczas innych zakupów czy to stacjonarnych czy online. A jeśli nie wiecie jeszcze co to za wydarzenie i jak to wygląda, to zachęcam do przeczytania wpisu, który jest na moim blogu. Znajdziecie tam relację z tego wydarzenia wraz ze zdjęciami i tym, co wtedy kupiłam.
Ekocuda: 7 naturalnych marek, na które warto zwrócić uwagę
Lily Lolo
Kosmetyki mineralne to coś, co odkryłam już kilka lat temu, jednak z marką Lily Lolo zapoznałam się osobiście niecały rok temu. Od razu bardzo polubiłam ich produkty. To, co musicie wiedzieć, to fakt, iż w ofercie mamy nie tylko kosmetyki w formie sypkiej ale i prasowanej. Jeśli nie jesteście do końca przekonane do formy sypkiej lub w jakiś sposób Wam nie odpowiada to druga forma będzie idealna dla Was. Oczywiście w ofercie znajdziemy również kosmetyki takie jak pomadki czy mgiełka scalająca makijaż. Co warto kupić na początek? Na pewno warto pomyśleć o podkładzie - mamy dostępnych wiele odcieni, zatem każda z nas znajdzie odpowiedni dla siebie. Odcień, jaki sama posiadam to Blondie - swatche i dokładną recenzję możecie zobaczyć, klikając w link poniżej, który przekieruje Was do mojego wpisu na ten temat. Tam też pokazywałam prasowany róż i rozświetlacz, które dzielnie służą mi w niemalże każdym dziennym makijażu. Oba produkty posiadają lusterko, co jest niewątpliwym plusem. Ich opakowania są ładne, minimalistyczne i poręczne, z łatwością zmieszczą się w wyjazdowej kosmetyczce. Aktualnie testuję m.in. znany już puder tej marki, czyli Flawless Matte i mam nadzieję, że niebawem będę mogła napisać o nim kilka słów. Zatem, jeśli chcecie wypróbować kosmetyki mineralne to serdecznie polecam Lily Lolo, a zwłaszcza ich produkty do twarzy.
Yope
Na Ekocudach można także oprócz kosmetyków zakupić środki czystości z dobrym składem czy te bardziej naturalne. Jedną z takich marek jest oczywiście marka Yope która właśnie tymi produktami podbiła rynek. Oczywiście w asortymencie znajdziemy także produkty do pielęgnacji ciała czy włosów, jednak warto zwrócić uwagę także na produkty, które ułatwią nam sprzątanie. Możemy kupić m.in. płyn uniwersalny, środek do łazienki, do czyszczenia szyb, do podłóg, mydło w płynie do rąk czy płyn do mycia naczyń. Jak widać wybór jest spory, w dodatku mamy wiele wersji zapachowych, także każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Ja bardzo lubię Zieloną herbatę, myślę, że warto zwrócić uwagę na ten zapach, jest delikatny i nienachalny.
Resibo
Aj, ta marka ciągle mnie zaskakuje! Zaczynałam od ich słynnego olejku do demakijażu, który bardzo dobrze mi się sprawdzał i był polecany przez wiele z Was. Jednak moim niekwestionowanym ulubieńcem jest krem odżywczy z Resibo. Stosuję go na noc, jednak nie ma bardzo ciężkiej czy tłustej konsystencji. Za to doskonale nawilża, wygładza skórę, do tego stopnia, że aż chce się jej dotykać. To nawilżenie widoczne jest nawet na drugi dzień - gdy wstaję rano, czuję, że twarz jest miękka, nie jest ściągnięta, a nawilżona. Ma rewelacyjne opakowanie z pompką typu airless, zresztą jak większość produktów tej marki. O kremie powstał osobny wpis - jeśli czujecie się skuszone to zachęcam do przeczytania recenzji, myślę, że pomoże Wam w decyzji. Posiadam także krem pod oczy i serum wygłądzające z pipetą, na które także warto zwrócić uwagę. Kilka kropel serum dodane do kremu działa cuda!
4Szpaki
Mydlarnia 4Szpaki to kolejna marka, która wpadła mi w oko. Swoją przygodę z marką rozpoczęłam od Super Blend, czyli trzyskładnikowego produktu, którego możemy używać na wiele sposobów. W jego składzie znajdziemy masło shea, nasło kakaowe i olej kokosowy. Sprawdzi się jako masło do ciała do mocno przesuszonej skóry, na miejsca takie jak np. łokcie czy kolana, głęboko natłuszcza, chroni przed zimnem czy mrozem. Warto wypróbować Super Blend do demakijażu - myślę, że fanki zmywania makijażu olejem i metody OCM będą zadowolone. Należy jednak zaznaczyć, że należy potem zmyć go żelem do twarzy. Marka dba o wygląd swoich produktów na tyle, że chce się mieć je wszystkie! Oprócz Super Blend posiadam również puszysty mus do ciała konopie i pomarańcza a także peeling róża i baobab w pięknym słoiczku obwiązanym sznureczkiem, do którego dołączona jest drewniana łyżeczka do wydobywania produktu. Naprawdę super pomysł! Zatem, jeśli będziecie na targach nie możecie przegapić stoika tej marki - zresztą sami spójrzcie na zdjęcie poniżej - tak to wyglądało na poprzednich Ekocudach w Warszawie!
Ministerstwo Dobrego Mydła
Nie sposób nie wspomnieć o tej marce, a raczej o jednym konkretnym produkcie. Mowa oczywiście o słynnym peelingu śliwkowym z Ministerstwa Dobrego Mydła, który pokochało wiele kobiet! Peeling pachnie obłędnie i świetnie wygładza i złuszcza martwy naskórek, przy tym pozostawia skórę nawilżoną i natłuszczoną. Myślę, że to również doskonały prezent, zatem jeśli szukacie czegoś dla kogoś bliskiego, to ten peeling to bardzo dobry pomysł. Marka zainteresowała mnie na tyle, że mam ogromną ochotę wypróbować ich półkule do kąpieli, pomady do ciała oraz oleje (śliwkowy i malinowy brzmią świetnie!).
Vianek
Vianek to polska marka, po której kosmetyki sięgam regularnie. Są dobrze dostępne, kupimy je zarówno online w wielu drogeriach, ale także stacjonarnie, co bardzo mnie cieszy. Poza tym, przystępne cenowo, a czasami kosmetyki naturalne potrafią nieco kosztować, zatem duży plus dla marki. Ulubiony kosmetyk tej marki to oczywiście odżywczy płyn micelarny. Bardzo dobrze radzi sobie z usunięciem makijażu, a przy tym nie szczypie w oczy, co ma dla mnie ogromne znaczenie. Oprócz tego, polecam nawilżającą emulsję myjącą, która jest delikatna i po którą sięgałam przy porannej pielęgnacji oraz olejek do demakijażu.
Koi
To marka, do której stoiska koniecznie musicie podejść! Koi zauroczyło mnie nie tylko designem opakowań, ale również samą filozofią marki i podejściem do klienta. Krem ultranawilżający polecałam Wam niejednokrotnie, dobrze nawilżał, miał bardzo ładny zapach, świetną, lekką konsystencję idealną na dzień i nadawał się pod makijaż, co jest niezwykle istotną kwestią. Swoje opakowanie już zużyłam, jednak wiem, że na pewno kiedyś do niego wrócę i kupię go ponownie. Mam też kilka innych kosmetyków tej marki i z pewnością doczekają się osobnej recenzji, bo na to zasługują. Nie zdążę przygotować wpisu jeszcze przed Targami, dlatego już teraz powiem, że naprawdę warto przyjrzeć się ofercie i asortymentowi tej marki. Oprócz kremu godne polecenia są: tonik z nanozłotem czy eliksir - esencja nawilżająca. Bardzo fajnym pomysłem są też zestawy w pięknym pudełeczku - idealne na prezent czy to dla kogoś bliskiego czy... dla samej siebie.
Na jakie marki jeszcze warto zwrócić uwagę? Na pewno na marki takie jak: Hagi (w tym ich pomady do ciała i świece), Iossi (serum, krem naffi, olejek śliwka morela), Sylveco (rumiankowy i tymiankowy żel do demakijażu), Polny Warkocz, Svoje oraz Mokosh (krem pod oczy i krem do twarzy z figą).
Jakie marki byście jeszcze dopisały? Na jakie kosmetyki naturalne warto zwrócić uwagę? Wybieracie się na Ekocuda? Napiszcie, co zamierzacie kupić!
