5 rzeczy, o których musisz pamiętać przy wyborze studiów
Wpisy o tematyce studiów i nauki cieszą się powodzeniem i są często odwiedzane przez Was na moim blogu. Swego czasu mówiłam Wam, że chcę dalej kontynuować tę serię i wreszcie nadszedł odpowiedni czas. Wakacje to taki okres, kiedy jeszcze możecie się przygotować, zdobyć odpowiednie informacje, kupić potrzebne rzeczy i ze spokojem czekać na październik. Pisałam już o tym co jest potrzebne na studiach, o przydatnych gadżetach, jak notować, robiłam zestawienie 10 najlepszych aplikacji dla studentów i uczniów. Tym razem przed Wami 5 rzeczy, o których warto pamiętać przy wyborze studiów - rzeczy proste, ale istotne, na które warto zwrócić uwagę.
O czym pamiętać, przy wyborze studiów?
1. To jest Twoja decyzja
I tak, część osób wybiera dany kierunek studiów bo tam idą znajomi, bo po tym może być praca lub ktoś z rodziny naciska, aby wybrać właśnie to. I wcale nie mówię, ze to źle - warto wziąć różne aspekty pod uwagę jednak należy sobie też uświadomić ze tak naprawdę to Twoja decyzja i to co postanowisz będzie się ciągnęło za Tobą te trzy, cztery czy pięć lat. To Ty będziesz się tego uczyć, Ty będziesz zarywać noce żeby zdać kolokwium i Ty będziesz się denerwować jeśli w ogóle nie będziesz rozumiał co mówi wykładowca lub w ogóle nie będzie Cię to interesować. Dlatego warto dokładnie się zastanowić kogo tak naprawdę chcesz uszczęśliwić i czy to, co wybierzesz - jakiekolwiek by nie było - jest Twoja decyzją. I oczywiście możesz wybrać wymarzony kierunek, coś co kochasz a potem może się okazać ze to zupełnie nie dla Ciebie bądź że wcale nie jest tak kolorowo i będziesz się złościć, że nie rozumiesz bądź że jest dużo materiału jednak to wybrałeś i będziesz mógł potem sam zdecydować co dalej bądź się z tym zmierzyć. Twoja decyzja to najlepsza decyzja, jaką możesz podjąć bo jest Twoja ot, co.
2. Studia są różne
W zależności od tego, co wybierzesz i na co się zdecydujesz Twoje studia mogą się znacznie różnić od innych. Dlatego nie ma co generalizować, że studia to mnóstwo nauki i zero wolnego czasu albo odwrotnie, że na studiach jest mnóstwo czasu i nie ma wiele nauki, więc można codziennie imprezować. Każde studia są inne, ba, nawet te same kierunki ale na różnych uczelniach mogą się znacznie różnić. Na jednych jest ciężko, inne bardzo łatwo zaliczyć, jedne nie wymagają chodzenia codziennie, inne pochłaniają masę czasu. Z jednych studiów wyniesiesz masę wiedzy, a z innych niewiele.Sama miałam zajęcia codziennie i bardzo dużo nauki, "odpytywanie" czy chodzenie do tablicy, a znam osoby, które na dziennych studiach miały zajęcia 3 razy w tygodniu i mogły uczyć się tylko na kolokwia, bez obaw, że ktoś zostanie wyciągnięty "do tablicy" podczas zajęć. Warto o tym pamiętać nie tylko przy wyborze studiów, ale również potem, w trakcie studiów czy podczas rozmów z innymi.
3. Pasja może przerodzić się w pracę
Dobrze
jest zastanowić się, co tak naprawdę lubimy robić. Nie muszą to być
ogólniki, ale pojedyncze, zwykłe rzeczy jak np. praca z ludźmi, lubię
zwierzęta, dbanie o siebie, robienie statystyk, wyliczeń, czytanie,
uprawianie sportu, robienie zdjęć i wiele innych. Rozumiecie o co mi
chodzi? Proste rzeczy, które pomogą Ci zobaczyć, co tak naprawdę sprawia
Ci przyjemność. Na tej podstawie, spróbuj pomyśleć, jaki kierunek
studiów mógłbyś wybrać. Gdzie przyda się praca z ludźmi? Marketing?
Bankowość? Kosmetyczka? W jakim zawodzie czy na jakim kierunku studiów
będziesz mógł rozwinąć umiejętność mówienia i ładnego wysławiania się?
Gdzie będziesz mógł wygadać się do woli? Dziennikarstwo? Aktorstwo?
Nauczyciel? Jak widzisz, możliwości jest wiele. Warto na spokojnie
przeanalizować swoje umiejętności, zainteresowania i zalety, co może
pomóc w wyborze tego odpowiedniego kierunku.
4. Ile osób tyle opinii
"A koleżanka mówiła mi, że ten przedmiot na tych studiach jest nie do przejścia i miała poprawkę..." - tak mniej więcej to wygląda. Każdy z nas lubi mieć jakąś wiedzę na temat tego co nas czeka i nie chcemy iść w nieznane. Dlatego szukamy opinii innych studentów, pytamy innych roczników, jak wyglądają dane zajęcia, czy u tego profesora będzie ciężko i w jaki sposób można zaliczyć konkretny przedmiot. I to bardzo dobrze, że się tym interesujemy i chcemy wiedzieć jak najwięcej. Sama często robiłam research, pytałam innych, szukałam opinii na forach aby móc się zorientować, czego można się spodziewać. Jednak nauczyłam się też, że nie warto w stu procentach słuchać tego, co mówią inni - zdania są różne i ile osób tyle opinii - tak jak jednemu smakuje zupa pomidorowa a drugi jej nienawidzi tak jedna osoba na temat studiów powie tak a druga inaczej czy przedstawi daną sytuację w zupełnie innym świetle. Często też możemy uprzedzić się do danego przedmiotu czy profesora bądź będziemy szukać w nim tylko wad i potknięć. Sama z doświadczenia wiem, że wszystko co mówią inni, warto przepuszczać przez sito. Ile razy słyszałam negatywne bądź pozytywne opinie na jakiś temat - a to profesor jest straszny, a to zaliczenie banalne albo za obecność a to kolokwia są te same co roku a potem sama wszystko weryfikowałam w praktyce i często okazywało się zupełnie inaczej. Dlatego można dowiadywać się i pytać o rożne kwestie ale warto mieć też swój "rozum" i wyrobić sobie swoje zdanie. Nie ma też co stresować się na zapas - wszystko można wypracować, w jakiś sposób ogarnąć i sobie z tym poradzić.
5. Rekrutacja na kilka kierunków i uczelni
Jeśli na poważnie myślisz o studiowaniu i chcesz iść na studia warto pomyśleć o tym, aby zapisać się na kilka alternatywnych kierunków i uczelni. Sytuacja może być różna i czasem może zdarzyć się tak, że akurat na ten dany kierunek się nie dostaniemy bądź będzie spora liczba chętnych a różnica w liczbie punktów bardzo niewielka i np. ktoś przed nami zajmie nasze miejsce. Aby nie zostać na lodzie warto mieć coś w zanadrzu, jakąś opcję dodatkową. Może to być ten sam kierunek ale na innej uczelni, bądź kierunek pokrewny czy coś, co też Was interesuje i chętnie zgłębilibyście temat. Sama rekrutowałam na kilka uczelni, jednak na ten sam kierunek. Dostałam się na wszystkie, jednak komfort psychiczny też był ważny i podczas oczekiwania na wyniki nie stresowałam się, bo wiedziałam, że zawsze mam jakąś opcję i wyjście. Tu warto też wspomnieć o rekrutacji dodatkowej. W wielu przypadkach, nie warto się spinać i od razu załamywać, jeśli okaże się, że nie udało nam się dostać na dany kierunek bądź spóźniliśmy z zapisami. Bardzo często uczelnie ogłaszają dodatkowy nabór - często są dwie a nawet trzy tury w sierpniu czy we wrześniu. Sama miałam tak ze studiami magisterskimi - moja obrona licencjacka była w połowie lipca, natomiast uczelnia, na którą chciałam pójść na magisterkę parę dni wcześniej skończyła pierwszy nabór. Nie mogłam zarejestrować się wcześniej, nie mając jeszcze zaliczonej obrony i dokumentów. Jednak ogłoszono dodatkowy nabór i wtedy swobodnie mogłam złożyć papiery i dostałam się na studia. Także nie rezygnuj od razu i się nie martw, zawsze jest jakieś wyjście.
Planuję jeszcze kilka wpisów z serii Studia - chcę napisać co nieco o nauce i sposobach, jak się uczyć, o podstawowych rzeczach i niespodziankach, jakie czekają na studenta, o wyborze mieszkania i jeszcze wiele innych. Jeśli ciekawi Was ta tematyka, koniecznie napiszcie w komentarzu bądź udostępnijcie ten wpis dalej.
ZOBACZ TAKŻE: