Co zrobić, gdy tusz skleja rzęsy? 5 sposobów na sklejający tusz do rzęs
Pewnie zdarzyło Wam się kupić tusz do rzęs a potem ze złością rzucić go w kąt. Wydaliście pieniądze a tusz okazał się być bublem i sklejać rzęsy. Zanim ostatecznie go przekreślicie i trafi do kosza, warto jednak dać mu ostatnią szansę. W tym wpisie poznacie moje metody, które stosuję, gdy nie mogę dogadać się z tuszem, źle wygląda na rzęsach, skleja je lub robi tzw. pajęcze nóżki.
1. Poczekaj tydzień albo dwa
Gdy masz nowy tusz, który strasznie skleja rzęsy najlepszym rozwiązaniem jest: dać mu czas. Odczekaj tydzień-dwa, wtedy konsystencja tuszu z bardzo "mokrej" i sklejającej się zmieni, tusz powinien nieco zgęstnieć i o wiele łatwiej będzie Ci się z nim pracowało.
2. Wszystko z umiarem
Częstym powodem, przez który tusz skleja rzęsy, jest zbyt duża ilość nakładanego produktu. Przed nałożeniem go na rzęsy, warto wytrzeć nadmiar tuszu ze szczoteczki - albo wewnątrz opakowania (umiejętnie operując szczoteczką), albo w chusteczkę. Nie polecam wycierać nadmiaru o brzegi otworu, ponieważ wtedy tusz gorzej dokręcić a przy tym szybciej się psuje, bo dociera do niego powietrze.
3. Użyj grzebyka
Warto zaopatrzyć się w specjalny grzebyk do wyczesywania rzęs. Gdy tylko nałożymy zbyt dużo produktu, który sklei rzęsy, od razu możemy nim je przeczesać i rozdzielić. Na rynku dostępne są zarówno plastikowe jak i metalowe grzebyki. Każdy może wybrać taki, jaki mu odpowiada. Metalowe nieco lepiej rozdzielają rzęsy, bo mają troszkę cieńsze włoski, ale i plastikowy sobie poradzi.
4. Zmień szczoteczkę
Bardzo często okazuje się, że wina leży w szczoteczce - albo nabiera zbyt dużo tuszu albo ma nieodpowiedni kształt czy jest dla nas po prostu niewłaściwa i nieporęczna. Sama wolę te silikonowe i raczej nie zdarza mi się aby sklejały mi rzęsy jak to robiły mi te tradycyjne. Może Ty też powinnaś wymienić szczoteczkę? Niekoniecznie na silikonową ale możesz wybrać inny kształt, taki, który będzie Ci odpowiadał i łatwiej Ci się będzie nią posługiwać. Same szczoteczki można kupić choćby na allegro. Fajną opcję mają np. maskary Mystik - możemy kupić tusz bez szczoteczki i dokupić taką jaką chcemy - również z Mystik.Ta marka dostępna jest w drogeriach Kontigo. Ewentualnie można przekładać szczoteczkę z innego tuszu. Może to być kłopotliwe, ale wykonalne. Ja tak robiłam - miałam jeden tusz który wydawał mi się okropny ale jak tylko nałożyłam go inną szczoteczką, pokazał na co go stać i bardzo go polubiłam. Zatem zamiast wylądować w koszu, dałam mu drugą szansę i stał się jednym z moich ulubionych produktów.
5. Sięgnij po cięższy kaliber - Duraline
Jeśli wszystkie metody zawiodły lub Twój tusz był już otwarty jakiś czas i w trakcie używania zaczął sklejać rzęsy, wypróbuj Duraline z Inglota. To przezroczysty płyn, który ma mnóstwo zastosowań. Wystarczy kilka kropel produktu wlać do tuszu - najlepiej zacząć od 1-2 kropel i sprawdzać konsystencję (aby ewentualnie coś dolać) i wymieszać (potrząsnąć opakowaniem). Nie tylko może sprawić, że tusz nie będzie sklejał rzęs ale wskrzesi także starą/ zasychającą maskarę.
A jeśli żadna z tych metod nie pomogła to przyczyny są dwie - 1) jeśli zdarza Ci się bardzo często, że tusze sklejają Ci rzęsy, to może musisz jeszcze poćwiczyć malowanie, aby dojść do wprawy, 2) jeśli tylko konkretny tusz to robi, to może po prostu on jest do niczego i jedyne wyjście to go wyrzucić.
Mam nadzieję, że te rady komuś pomogą i zamiast od razu się poddać i przekreślić dany tusz, z nich skorzysta. Jeśli macie jeszcze inne sposoby na sklejający tusz, to piszcie w komentarzach, chętnie przeczytam Wasze patenty - być może pomogą także tym, którzy szukają odpowiedzi na pytanie w temacie.
A Ty, jak radzisz sobie z tuszem, który skleja rzęsy? A może nie masz takiego problemu? Dajcie znać, jaki tusz jest Waszym ulubionym - taki hit hitów. Stwórzmy bazę najlepszych maskar!
ZOBACZ TAKŻE:
ZOBACZ TAKŻE:
