Jak utrwalić fryzurę? Lakiery do włosów Ronney
Mam długie włosy, które sięgają mi do połowy pleców - gdyby nie ostatnia wizyta u fryzjera byłyby już do pasa. Na co dzień noszę je rozpuszczone. Wtedy też rzadko sięgam po lakier do włosów. Jednak, gdy związuję je w wysoki kucyk lub gdy mam akurat większe wyjście i tworzę jakąś fryzurę (zazwyczaj luźne fale lub loki), wtedy sięgam po produkt, który wygładzi odstające baby hair lub utrwali moje misternie wykonywane małe dzieła, bo zazwyczaj dużo się przy tym napracuję i nie chcę, aby wszystko poszło na marne. Tym bardziej, że fale zrobione lokówką bez utrwalenia opadną i wyprostują się już po około godzinie. W ostatnim czasie miałam okazję przetestować kilka lakierów do włosów marki Ronney, dlatego dziś chciałabym napisać o nich kilka słów.
Ronney to marka z Wielkiej Brytanii, która w ofercie posiada kosmetyki do stylizacji włosów. Mamy aż 8 wariantów lakierów do włosów z odżywczymi ekstraktami. Pojemność każdego produktu to aż 750ml! Sama byłam bardzo zdziwiona, gdy odpakowałam paczkę i moim oczom ukazały się ogromne butelki lakierów. Taka butla z pewnością wystarczy Wam na bardzo długo. Koszt to ok. 13-15zł, dostępne są m.in. w Hebe.
Jaki lakier do włosów wybrać?
W skład serii wchodzi 8 wariantów, każdy posiada inne ekstrakty i ma także nieco inne przeznaczenie. Mamy zatem:
- wersję Klasyczną, czyli lakier do włosów Extra Strong - mocne utrwalenie
- wersję Keratina, z keratyną, czyli odbudowujący lakier do włosów Extra Strong
- wersję L-Arganina, z l-argininą, czyli wzmacniający lakier do włosów Extra Strong przeciw wypadaniu włosów
- wersję Energizing, z olejkiem babassu, czyli energetyzujący lakier do włosów Extra Strong do włosów wrażliwych oraz zniszczonych
- wersję Vitamix Complex, czyli rewitalizujący lakier do włosów extra Strong, z dodatkiem witamin do włosów pozbawionych blasku
- wersję Moisturizing, z dodatkiem kwasu hialuronowego, czyli nawilżający lakier do włosów Extra Strong
- wersję Multi Fruit, z dodatkiem kwasów owocowych, czyli regenerujący lakier do włosów o zapachu bananowym
- wersję Macadamia Oil, z olejkiem z orzechów macadamia, czyli wzmacniający lakier do włosów.
Postanowiłam, że wspólnie z mamą przetestujemy wszystkie warianty, ponieważ sama nie dałabym rady. Każdy lakier ma nieco inny zapach i składnik, który go wyróżnia (jak np. olejek babassu, olej z nasion róży rdzawej, witaminę A i B itd.). Jak już wspominałam, lakiery mają ogromne pojemności i myślę, że nieco lepiej sprawdzą się w salonach lub po prostu u osób, które często z niego korzystają. Są wydajne, niedrogie, atomizery działają bez zarzutu, jednak są dosyć duże, więc lepiej trzymać je nieco dalej do włosów i dopiero wtedy rozpylać produkt, aby objął większą powierzchnię i nie skleił włosów w jednym miejscu. Lakiery dobrze sobie radzą z utrwaleniem fryzury, nie ma potrzeby używania dużej ilości produktu, ponieważ są to produkty mocno utrwalające. Fryzura długo się utrzymuje, nie klapnie, ale włosy też nie są sklejone i bez wyrazu. Odnośnie składników w nich zawartych powiem tak, fajnie, że takie się w nich znalazły, jednak nie jestem pewna, czy to wystarczy, aby w jakiś sposób nawilżyć, odżywić czy zregenerować włosy. Od tego są odżywki, maski i tym podobne produkty. Jednak nie zauważyłam też mocnego wysuszenia włosów po użyciu tych lakierów, więc być może to zasługa tych dodatkowych składników. Pod względem utrwalenia najbardziej przypadła nam do gustu wersja z keratyną, a najmniej wersja niebieska, która była bardzo mocna. Pod względem zapachowym wygrała wersja różowa (witaminowa) oraz niebieska (z kwasem hialuronowym). Jeśli używacie lakierów do włosów, myślę, że warto wypróbować, tym bardziej, że cena jest zachęcająca, a i mamy różnorodność zapachów. Poza tym, fryzura jest dobrze utrwalona, a przecież na tym najbardziej nam zależy, jeśli myślimy o lakierze do włosów.
Jak utrwalacie swoje fryzury? Używacie lakierów do włosów? A może macie inny sposób?
