Wishlista zimowo-świąteczna 2016/2017
Uwielbiam poduszki i to dzięki nim można zmienić wnętrze pokoju bez dużego trudu i ogromnych kosztów. Wystarczą 3-4 sztuki, aby zmienić klimat pomieszczenia. Tym razem poluję na poduszki typowo świąteczne, czerwono-białe, które widziałam w gazetce Pepco oraz takie włochate. Pięknie wyglądają zwłaszcza zimą i sprawiają, że wnętrze wygląda bardziej przytulnie.
Tym razem bardzo spodobała mi się kolekcja Warming Memories z NeoNail. Uwielbiam przybrudzone odcienie różu i fioletu i bardzo często noszę takie kolory jesienią i zimą. Dwa kolory, które totalnie wpisują się w mój gust to lakier noszący taką samą nazwę jak cała kolekcja - Warming Memories oraz Mulled Wine. Cudownie wyglądają zarówno razem jak i każdy z osobna.
Marka Nyx kusi wieloma produktami, jednak na początek bardzo chciałabym wypróbować słynne już kremowe pomadki. Słyszałam o nich wiele dobrego, a i kolory mają przepiękne. Dwa kolory, które najbardziej wpadły mi w oko to Rome - odcień bardziej na co dzień oraz Budapest - nieco ciemniejszy, idealny na jesień.
Kolejny punkt to słuchawki nauszne. Chciałabym białe albo różowe. Nie mam jeszcze upatrzonego konkretnego modelu, choć te ze zdjęcia wyglądają bardzo ładnie. Jeśli możecie coś polecić, to chętnie poczytam Wasze opinie i rady.
Jak co roku, tak i teraz rozglądam się za kalendarzem na nowy rok. Podoba mi się wiele modeli, m.in. Minimal Planner, Simply Planner czy planner Powidoki. Jednak ceny trochę odstraszają i szukam czegoś tańszego: 120zł za kalendarz to jednak duża kwota na kalendarz, który wyrzucimy po roku używania. Niemniej jednak te planery wyglądają świetnie i nie obraziłabym się, gdybym taki dostała. Mój aktualny planer kupiłam w TkMaxxie, myślałam, że i tym razem coś upoluje, ale niestety nic nie znalazłam.
Co jakiś czas na rynku pojawiają się książki, o których bardzo szybko jest głośno. Tak jest i tym razem, filozofia hygge jak książki szturmem zdobyły internet i profile na instagramie, dlatego chętnie je przeczytam i dowiem się o co tyle szumu. Dodatkowo książki mają piękne okładki, a to od razu przyciąga wzrok. Btw, jeszcze zanim zobaczyłam te książki, tworzyłam pewną świąteczną grafikę i jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam książkę Hygge (ta po lewej). Okazało się, że wygląda bardzo podobnie! Granatowe tło, świąteczne migoczące kółeczka - to chyba coś znaczy, prawda? ;) Mnie kojarzy się to ze świętami, dlatego książkę bardzo chciałabym dostać właśnie na święta. Z książek chciałabym także jakieś poradniki, coś o zdrowym odżywianiu, motywacji, slow life czy np. książkę Tokimeki.
Coraz częściej wybieram herbaty sypane, prawdziwe, które nie tylko dobrze smakują ale i są zdrowe. Mam zwykły zaparzacz z Ikea, ale chciałabym coś ładniejszego i najlepiej silikonowego, aby łatwiej było go umyć. Widziałam mnóstwo fajnych zaparzaczy: truskawka, pływający ludzik, serce przebite strzałą czy rekin. To drobiazg, ale od razu umila czas i ładnie wygląda.
Na liście pojawiły się aż trzy modele, gdyż każdy z nich bardzo mi się podoba. Nad zakupem myślę już od dawna, ale nadal nie mogę się zdecydować. Środkowy byłby idealny na co dzień, natomiast te na bransoletce są bardziej klasyczne i pasowałyby do bardziej eleganckich stylizacji. Wszystkie są piękne i intensywnie rozważam ich zakup.
Mam nadzieję, że uda mi się spełnić choć kilka z tych marzeń. Oczywiście nie muszę odhaczyć wszystkich punktów od razu, ale postaram się je powoli realizować. Czy zainteresowało Was coś z mojej wishlisty? Co znalazłoby się na Waszych listach życzeń? A może macie którąś z wymienionych rzeczy i możecie mi coś doradzić? Chętnie poczytam Wasze opinie.