Przydatne gadżety #1: alternatywa dla brushegg? Rękawica do masażu z wypustkami
Jak już wspominałam w poście z zakupami, tego gadżetu nie będę używać zgodnie z jego przeznaczeniem. Oczywiście wypróbowałam rękawicę do masażu ciała podczas kąpieli i dobrze się sprawdza w tym celu. Z jednej strony ma jakby półokrągłe wypustki, z drugiej małe igiełki. Masuje nasze ciało, pobudzając krążenie i rozluźniając mięśnie. Myślę, że przy regularnym stosowaniu może pomagać w walce z cellulitem (oczywiście jako dodatek do ćwiczeń i diety). Jednak ja przeznaczyłam ją do czegoś innego, a mianowicie do mycia pędzli.
RĘKAWICA DO MASAŻU ALTERNATYWĄ DLA BRUSHEGG?
Zacznijmy od różnic między tymi produktami. Brushegg jest niewielkie, zajmuje mało miejsca i pewnie dla wielu z Was jest bardziej poręczne. Jednak myślę, że śmiało możemy go zastąpić taką rękawicą. Jest ona o wiele większa, jednak uważam, że może być to zaletą, ponieważ czytałam wiele opinii, że brushegg czasami wyślizguje się z ręki czy że nie każde palce zmieszczą się w tym otworze. Nie mam jajeczka, więc ciężko jest mi powiedzieć, jak to jest naprawdę. Myślę, że kiedyś je kupię i przekonam się, czy jest warte tych 30 złotych.
Rękawica ma wypustki, które ułatwiają domywanie naszych pędzli. Szczególnie strona z igiełkami bardzo dobrze sobie radzi z podkładem czy pudrem. Wystarczy nalać na nią odrobinę szamponu czy innego produktu, którym myjecie zazwyczaj pędzle, trochę wody i po kilku ruchach pędzlem po rękawicy i opłukaniu ich są już czyste.
Rękawica ma z boku otwory, w które możemy włożyć palce, aby się nie przesuwała. Oczywiście możemy też ją trzymać normalnie podczas mycia pędzli. (Wybaczcie odrosty na zdjęciu, ale paznokcie rosną jak szalone). Ta myjka jest łatwa do utrzymania w czystości. Kosztuje ok. 14-15zł w Rossmannie, ale widziałam ją także na promocji za 12zł.
Uważam, że to fajny i przydatny gadżet, zarówno do ciała jak i mycia pędzli. Pomaga nam dbać o pędzle, jest poręczny i jeśli nie mamy jajeczka brushegg, to zawsze możemy wypróbować rękawicę, która jest dostępna w Rossmannie i nie trzeba jej zamawiać przez internet. Słynne jajeczka widziałam też na ebay i tam kosztowały bardzo niewiele (ok.5zł). Myślę, że za taką cenę bym je kupiła, jednak 30 zł to sporo jak na mały, silikonowy gadżet.
Napiszcie, czy macie brushegg i czy jesteście z niego zadowolone. A może macie też taką rękawicę i używacie jej do czyszczenia pędzli? Chętnie poznam także inne sposoby na mycie pędzli.