Pachnące i nawilżone ciało? | Olejek do ciała Power Fruit Evree
Od kilku miesięcy używam różnych olejków do pielęgnacji zarówno ciała, twarzy jak i włosów. Bardzo polubiłam te kosmetyki i widzę efekty. Tym razem opowiem o olejku z firmy Evree Power Fruit. Mam też w zapasach Super Slim tej samej marki, więc pewnie o nim niebawem przeczytacie na blogu.
Olejek mieści się w plastikowej buteleczce z zamykaniem na 'klik', które dozuje odpowiednią ilość produktu. Ja wolę opakowania z pompką, ale to też jest w porządku. Olejek się nie rozlewa, dobrze się go aplikuje, choć czasem trzeba mocniej nacisnąć na buteleczkę. Buteleczka mieści 100 ml produktu.
Koszt olejku to 20-30zł w zależności od sklepu i promocji. Można go kupić w Super-Pharm, Rossmannie, Hebe, Naturze.
Olejek jest dwufazowy, więc przed użyciem należy go wstrząsnąć, aby warstwy się połączyły.
Warstwa górna zawiera: olejek malinowy, olejek jojoba, olejek avocado, olejek winogronowy, olejek sezamowy.
Warstwa dolna zawiera kwas hialuronowy.
Dzięki temu, że etykieta nie jest przyklejona na całej buteleczce widać zużycie produktu. Olejek ma wiele zastosowań, można go używać na suchą skórę czy od razu po kąpieli. Nadaje się nie tylko do ciała, ale także do włosów czy skórek wokół paznokci.
Jedną z zalet tego olejku jest jego zapach. Przypadł mi do gustu i bardzo mi się podoba. Coś mi przypomina, jednak nie mogę sobie przypomnieć co - jest przyjemny, lekko słodki, cukierkowy a zarazem orzeźwiający i odprężający.
Olejek nie jest bardzo wydajny przy moim częstym używaniu go, jednak przy używaniu mniejszej ilości raz dziennie wystarczy na dłużej.
Jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku i myślę, że gdy będzie na niego promocja to kupię kolejne opakowanie. Cieszę się, że zaczęłam używać takich produktów, efekty są bardziej zauważalne niż przy stosowaniu zwykłych balsamów. Myślę, że warto przetestować ten olejek - mam nadzieję, że będziecie równie zadowoleni jak ja.
Stosujecie olejki do ciała? A może używałyście ten olejek? Co sądzicie?