Balsam do ciała, dzięki któremu moja skóra jest miękka i gładka
Witajcie! Postanowiłam napisać recenzję produktu do ciała znanej marki, o której ostatnio coraz więcej na blogach. A mianowicie chodzi o Vaseline. Balsam ten dostałam w paczuszce z wygraną w konkursie u reanimacjablondynki. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do niego i chciałam od razu oddać go komuś: mamie, babci czy koleżance. Jednak przeczytałam i obejrzałam kilak recenzji i psotanowiłam go zatrzymać i zobaczyć jak się sprawdzi u mnie. I wiecie co? Nie żałuję!
Buteleczka zawiera 200 ml produktu. Jest smukła, łatwo wydobywa się z niej produkt, którego zamknięcie jest na tzw. klik. Konsystencja jest lekka, balsam łatwo rozprowadza się po skórze i szybko się wchłania. Produkt kosztuje ok. 14-16zł, można go dostać m.in. w drogerii Rossmann. Początkowo nie byłam przekonana do zapachu, który jest trochę chemiczny, jednak nienachalny, więc z czasem przyzwyczaiłam się i w ogóle mi nie przeszkadza.
Balsam zawiera mikro kropelki wazeliny, które wnikają głęboko w skórę, by ją nawilżać i regenerować. Powiem szczerze, że obawiałam się tej wazeliny, jednak niepotrzebnie. Ciało po zastosowaniu tego kosmetyku jest gładkie i miękkie. Wreszcie jestem zadowolona z działania balsamu.
Podsumowując, sądzę, że to godny uwagi balsam do ciała. Skóra po zastosowaniu tego produktu jest przyjemnie gładka i miękka w dotyku. Stosuję go regularnie, jednak dwa razy specjalnie zrobiłam sobie przerwę i skóra nie odczuła tego, nadal była nawilżona i gładka. Muszę zaznaczyć, że moja skóra nie jest też bardzo wymagająca i przesuszona, wiec nie wiem, jak balsam ten sprawdzi się u osób z mocno wysuszoną i szorstką skórą. Ocena tego produktu na wizażu to 4,15. Też daję mu 4 (odejmuję punkt za parafinę i zapach, który mógłby być bardziej naturalny).
Co sądzicie o tym produkcie? Miałyście ten balsam? A może polecacie inne produkty z tej firmy?