Zakupy: listopad
Cześć! Na początku krótko chce powiedzieć dlaczego mnie nie było tak długo. Nauka, studia i obowiązki pochłonęły mnie całkowicie. W dodatku złapało mnie jakieś choróbsko i wygrzewam się w łóżku. Niestety tylko dzisiaj mogę sobie na to pozwolić. W międzyczasie zrealizowałam kilka zamówień, ponieważ dziś dzień darmowej dostawy w wielu sklepach internetowych. Dzisiaj pokaże Wam moje zakupy z listopada. Wiem, że miałam Wam pokazać jeszcze kosmetyki z końca października, jednak mam je w innym miejscu, niż teraz jestem i nie mam jak zrobić im zdjęć, dlatego pokażę Wam je innym razem.
Na promocji w Rossmannie (1+1 gratis) kupiłam aż 3 podkłady! Mój Healthy Mix jest na wykończeniu, a Revlon będę miała na specjalne okazje wymagające trwałego makijażu, dlatego wybrałam podkład z Rimmela Lasting Finish 25h. Jak na razie sprawdza się dobrze, jeśli chodzi o pierwsze użycie to byłam zachwycona, kolejne troszkę mniej, ale jeszcze go potestuję, zanim wydam ostateczną opinię. Skusiłam się też na podkład, a raczej CC Cream 123 Perfect z Bourjois nr 31. Mam zamiar zostawić go na cieplejsze pory roku. Słyszałam o nim mnóstwo pozytywnych opinii, dlatego wpadł do mojego koszyka. Następny podkład to Art Scenic Double Cover podkład kryjąco-matujący z Eveline. Kupiłam go pod wpływem kilku recenzji, ktoś mi go polecał, a że nie był drogi (ok. 20zł) to spróbuję. Do niego dorzuciłam puder transparentny z Manhattanu. Bardzo długo na niego polowałam i zawsze był wykupiony. Podczas tej promocji byłam bardzo zdziwiona, ponieważ mnóstwo kosmetyków było na półkach, tego pudru też widziałam kilka opakowań a i kobiety zachowywały się porządniej niż zazwyczaj ;). Również tusz z Wibo Growing Lashes sławny i znany chyba przez każdą z Was, wreszcie trafił w moje ręce. Chciałam go kupić podczas poprzedniej Rossmannowskiej promocji, ale wtedy było to niemożliwe. Tym razem się udało, na razie wędruje do szafki z zapasami, ale jak tylko wykończę obecny tusz biorę się za używanie tego.
Oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok stoiska Golden Rose. Chyba to już tradycja, że w każdych zakupach pokazuję coś z tej firmy. Tym razem skusiłam się na matowy lakier w odcieniu bardzo zbliżonym do koralowego z serii Rich Color o numerku 07 (aparat lekko przekłamał kolory), którego widziałyście już w ulubieńcach, też jest tutaj na zdjęciu (kupiony właśnie jeszcze w październiku). Kupiłam także pomadkę z serii Velvet Matte nr 12. Uwielbiam te pomadki, 02 powoli się kończy, a słyszałam, że ta jest w podobnym kolorze, tylko troszkę ciemniejsza, dlatego chciałam ją wypróbować. I ostatnie dwie rzeczy z GR to kredki/konturówki do ust. Ta wodoodporna nr 313 jest genialna! Kolor ma nieziemski :). Druga bardziej dzienna kolorystycznie zbliżona do pomadki.
I poniżej jeszcze swatche konturówek i pomadki z Golden Rose.
Dostałam także próbki a raczej testery podkładu z AA w różnych wariantach. Niestety wszystkie są dla mnie za ciemne, więc albo oddam mamie albo będę mieszać z innymi jasnymi podkładami.
Teraz przejdę do pielęgnacji. W Rossmannie kupiłam dwa produkty z Isany: mydełko w płynie o zapachu bzu i orchidei oraz olejek pod prysznic. Jestem bardzo ciekawa szczególnie tego drugiego produktu.
W SuperPharm kupiłam antyperspirant w kulce z Vichy, była promocja i kosztował mniej niż w regularnej cenie (normalnie ok. 35zł, ja zapłaciłam 26,99zł). Podczas promocji na kremy do twarzy zaopatrzyłam się w krem przywracający nawilżenie z Iwostinu. Był na mojej liście kosmetycznej, wiele osób go polecało, dlatego postanowiłam go kupić.
W Biedronce kupiłam jeszcze kolagenową maseczkę pod oczy Purederm. W opakowaniu jest 30 płatków. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzą.
I na koniec jeszcze nagroda jaką wygrałam na blogu u Elaree. Jeszcze raz bardzo dziękuję i za pyszną czekoladę także! :)
I tak prezentują się moje listopadowe zakupy kosmetyczne. Jestem z nich bardzo zadowolona, bo wykreśliłam kilka rzeczy z listy życzeń. Jeśli chodzi o grudzień, to już widzę, że będzie równie dużo kosmetyków ;). Przede wszystkim skorzystałam z darmowej dostawy ale także będą święta i prezenty, a wiem już, że dostanę coś kosmetycznego ;).
Dajcie znać, który z tych produktów miałyście, co sądzicie i jak się sprawdza. Napiszcie też, czy skusiłyście się dzisiaj na jakieś kosmetyki ze względu na dzień darmowej dostawy.
Na promocji w Rossmannie (1+1 gratis) kupiłam aż 3 podkłady! Mój Healthy Mix jest na wykończeniu, a Revlon będę miała na specjalne okazje wymagające trwałego makijażu, dlatego wybrałam podkład z Rimmela Lasting Finish 25h. Jak na razie sprawdza się dobrze, jeśli chodzi o pierwsze użycie to byłam zachwycona, kolejne troszkę mniej, ale jeszcze go potestuję, zanim wydam ostateczną opinię. Skusiłam się też na podkład, a raczej CC Cream 123 Perfect z Bourjois nr 31. Mam zamiar zostawić go na cieplejsze pory roku. Słyszałam o nim mnóstwo pozytywnych opinii, dlatego wpadł do mojego koszyka. Następny podkład to Art Scenic Double Cover podkład kryjąco-matujący z Eveline. Kupiłam go pod wpływem kilku recenzji, ktoś mi go polecał, a że nie był drogi (ok. 20zł) to spróbuję. Do niego dorzuciłam puder transparentny z Manhattanu. Bardzo długo na niego polowałam i zawsze był wykupiony. Podczas tej promocji byłam bardzo zdziwiona, ponieważ mnóstwo kosmetyków było na półkach, tego pudru też widziałam kilka opakowań a i kobiety zachowywały się porządniej niż zazwyczaj ;). Również tusz z Wibo Growing Lashes sławny i znany chyba przez każdą z Was, wreszcie trafił w moje ręce. Chciałam go kupić podczas poprzedniej Rossmannowskiej promocji, ale wtedy było to niemożliwe. Tym razem się udało, na razie wędruje do szafki z zapasami, ale jak tylko wykończę obecny tusz biorę się za używanie tego.
Oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok stoiska Golden Rose. Chyba to już tradycja, że w każdych zakupach pokazuję coś z tej firmy. Tym razem skusiłam się na matowy lakier w odcieniu bardzo zbliżonym do koralowego z serii Rich Color o numerku 07 (aparat lekko przekłamał kolory), którego widziałyście już w ulubieńcach, też jest tutaj na zdjęciu (kupiony właśnie jeszcze w październiku). Kupiłam także pomadkę z serii Velvet Matte nr 12. Uwielbiam te pomadki, 02 powoli się kończy, a słyszałam, że ta jest w podobnym kolorze, tylko troszkę ciemniejsza, dlatego chciałam ją wypróbować. I ostatnie dwie rzeczy z GR to kredki/konturówki do ust. Ta wodoodporna nr 313 jest genialna! Kolor ma nieziemski :). Druga bardziej dzienna kolorystycznie zbliżona do pomadki.
I poniżej jeszcze swatche konturówek i pomadki z Golden Rose.
Dostałam także próbki a raczej testery podkładu z AA w różnych wariantach. Niestety wszystkie są dla mnie za ciemne, więc albo oddam mamie albo będę mieszać z innymi jasnymi podkładami.
Teraz przejdę do pielęgnacji. W Rossmannie kupiłam dwa produkty z Isany: mydełko w płynie o zapachu bzu i orchidei oraz olejek pod prysznic. Jestem bardzo ciekawa szczególnie tego drugiego produktu.
W SuperPharm kupiłam antyperspirant w kulce z Vichy, była promocja i kosztował mniej niż w regularnej cenie (normalnie ok. 35zł, ja zapłaciłam 26,99zł). Podczas promocji na kremy do twarzy zaopatrzyłam się w krem przywracający nawilżenie z Iwostinu. Był na mojej liście kosmetycznej, wiele osób go polecało, dlatego postanowiłam go kupić.
W Biedronce kupiłam jeszcze kolagenową maseczkę pod oczy Purederm. W opakowaniu jest 30 płatków. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzą.
I na koniec jeszcze nagroda jaką wygrałam na blogu u Elaree. Jeszcze raz bardzo dziękuję i za pyszną czekoladę także! :)
I tak prezentują się moje listopadowe zakupy kosmetyczne. Jestem z nich bardzo zadowolona, bo wykreśliłam kilka rzeczy z listy życzeń. Jeśli chodzi o grudzień, to już widzę, że będzie równie dużo kosmetyków ;). Przede wszystkim skorzystałam z darmowej dostawy ale także będą święta i prezenty, a wiem już, że dostanę coś kosmetycznego ;).
Dajcie znać, który z tych produktów miałyście, co sądzicie i jak się sprawdza. Napiszcie też, czy skusiłyście się dzisiaj na jakieś kosmetyki ze względu na dzień darmowej dostawy.