Delikatne oczyszczenie bez podrażnień? Peeling enzymatyczny Ziaja Ulga
W ostatnim poście z zakupami pokazywałam Wam peeling enzymatyczny z Ziaji. Mam go już na tyle długo, że mogę napisać krótką recenzję.
A jak było w rzeczywistości? Przede wszystkim peeling był delikatny, po rozprowadzaniu na twarzy przypominał maseczkę czy krem. Nie było mowy o żadnych podrażnieniach czy pieczeniu. Skóra po nim była gładka, aksamitna i miękka. Lubię ten efekt, twarz wyglądała jak po maseczce. Peeling oczyścił ją, jednak nie było to dogłębne oczyszczenie jak w przypadku dobrego peelingu mechanicznego, jednak jak sama nazwa mówi, przeznaczony jest on do skóry wrażliwej i ma być na tyle delikatny, aby nie podrażniał i nie sprawiał bólu. Jednak takie oczyszczenie wystarczało mi w pełni.
Opakowanie zawiera 60 ml produktu. Koszt to ok. 9-10zł. Zapach jest delikatny, prawie niewyczuwalny. Peeling ma żelową konsystencję i jest półprzezroczysty.
Wystarczy nałożyć go na około 10 minut na twarz, wykonać delikatny masaż, a potem zmyć ciepłą wodą. Taki zabieg możemy powtarzać 1-2 razy w tygodniu.
A Wy miałyście ten peeling? Co sądzicie? A może macie już swojego ulubieńca? Piszcie!