Wiosna z Eveline Cosmetics | Poznaj markę
Markę Eveline doskonale znam i w moje ręce wpadło już kilka produktów, zarówno tych pielęgnacyjnych jak i do makijażu czy paznokci. Zapewne część z Was pamięta, jak zachwycałam się peelingiem kawowym czy ich tuszami do rzęs z silikonowymi szczoteczkami i niejednokrotnie Wam je polecałam. Tym razem przez długi czas testowałam inne produkty tej marki i nadszedł czas, abym podzieliła się z Wami moją opinią na ich temat. Tym bardziej, że już niebawem wyczekiwana przez wiele osób promocja w Rossmannie na kosmetyki do makijażu, więc może to dobra okazja, aby wybrać coś z asortymentu marki Eveline. Zatem sami zobaczcie, które produkty mnie zachwyciły i które warto mieć.
Podkład | Liquid Control Eveline
Marka Eveline wypuściła podkład z pipetą Liquid Control, który zawojował blogi i youtube. Wiele osób zachwycało się tym podkładem, więc i ja byłam go bardzo ciekawa. Planowałam nawet osobny wpis na jego temat z efektem jak wygląda na twarzy, ale że pogoda nie sprzyjała to zdjęcia były fatalne i niestety nie było nic widać. Jednak jeśli będziecie zainteresowani, to mogę pomyśleć nad tym wpisem - tym bardziej, że dni są coraz bardziej słoneczne, wiec może tym razem się uda. Jednak dziś krótko przedstawię Wam jego działanie i właściwości. Pierwsze, co zwróciło moją uwagę to fakt, iż ten podkład jest bardzo rzadki, wręcz wodnisty. Co ciekawe, spodobała mi się taka konsystencja i całkiem dobrze nakładało się go na twarz. Wypróbowałam jak zawsze dwie metody - nakładałam go zarówno gąbeczką typu beauty blender jak i pędzlem. Mimo wodnistej konsystencji, podkład ma całkiem dobre krycie które możemy stopniować. Nie tworzy też maski i po nałożeniu wygląda naprawdę ładnie na twarzy. Byłam bardzo pozytywnie nastawiona do niego, jednak przy dłuższym noszeniu go, już po 3-4 godzinach, niestety nie sprawdził się tak, jakbym tego chciała. Głównie w strefie T podkreślał skórki i wyglądał nieestetycznie - warzył się i ciastkował. Oczywiście miewał swoje lepsze dni, ale i tak nieco się zawiodłam. Na policzkach wyglądał naprawdę dobrze i bardzo żałuję, że nie działo się podobnie w okolicach nosa i na czole. Starałam się dobrze nawilżać twarz, wykonywać peeling, jednak nawet to zawiodło. Podkład ma swoich zwolenników, więc myślę, że nie można go od razu skreślać, ale akurat na mojej skórze nie poradził sobie tak, jakbym tego chciała.
Trio do brwi | Professional All in One eyebrow set Eveline
Małym hitem wśród tych produktów, które dzisiaj zobaczycie, okazało się trio do brwi. Mamy tutaj wosk i dwa odcienie brązu. Sama używałam tego ciemniejszego i choć jest nieco za ciepły w stosunku do moich brwi, to naprawdę zaskoczyła mnie jego pigmentacja i trwałość, a także fakt, iż gdy go lekko wyczesałam, to ładnie dopasował się i różnica nie była tak znaczna. Wrócę jeszcze na chwilkę do pigmentacji bo to naprawdę jest coś, na co warto zwrócić uwagę. Do zestawu dołączony jest pędzelek, którym wystarczy lekko przejechać po produkcie, aby nabrać sporo koloru. Naprawdę byłam zaskoczona jak mocno i intensywnie może wyglądać cień - zwykle taki efekt mogłam uzyskać przy pomocy np. pomady. Także z czystym sumieniem mogę polecić Wam tę paletkę do brwi, a sama rozejrzę się, czy w asortymencie marki znajdę taką samą, ale z chłodniejszymi odcieniami.
Róż do policzków | All in One highlighter blush Eveline
Ta
mozaika wyglądała bardzo interesująco. Mamy tutaj kilka kolorów, które
możemy ze sobą mieszać. Jak pewnie widzicie na swatchach nie jest ona
mocno napigmentowana i daje raczej subtelny efekt, jednak myślę, że
osoby początkujące lub takie, które lubią delikatne muśnięcie policzków
będą zadowolone, gdyż nie zrobią sobie tym produktem krzywdy.
Paleta cieni do powiek | Quattro eyeshadow nr 14 Eveline
Tutaj miałam mały problem bo kolory zupełnie nie trafiły w mój gust. Nie używam niebieskich cieni, bo po prostu źle się w takich czuję. Cienie są matowe, jakby kredowe a pigmentacja jest raczej przeciętna, choć ten łososiowy odcień może fajnie wyglądać w jakimś wiosennym makijażu jako akcent na górnej czy dolnej powiece. Jeśli zastanawiacie się nad jakimiś cieniami z tej marki to zdecydowanie bardziej swoją uwagę warto zwrócić w stronę palet All In One, które mają piękne kolory zarówno na co dzień jak i do wykonania mocniejszego makijażu (mamy kilka wersji do wyboru).
Tusz do rzęs | Big Volume Cat Eyes Eveline
Hit!!! Wspominałam już o nim w poście z tanimi a dobrymi kosmetykami do 20zł i nadal podtrzymuję swoje zdanie. Genialny tusz z ogromną szczoteczką, z którą początkowo miałam problemy, ale już się oswoiłam. Świetnie wydłuża i rozdziela rzęsy. Uwielbiam używać go w połączeniu z innym tuszem (pogrubiającym) i razem tworzą niesamowity efekt - wreszcie widać, że mam rzęsy! Na pewno jeszcze o nim usłyszycie na moim blogu. Jeśli macie krótkie rzęsy to serdecznie Wam go polecam.
Kremowy rozświetlacz | Cream Face Illuminator All In One Eveline
Tylko raz miałam do czynienia z rozświetlającym produktem kremowym do policzków. Zwykle wybieram te w kamieniu - nie tylko dłużej się utrzymują ale i dają piękny efekt. Przy produktach kremowych zwykle obawiam się tego, że pozostawi on plamy. W przypadku tego produktu mamy pędzelek, którym możemy zaaplikować rozświetlacz a następnie możemy go wklepać np. gąbeczką. Starałam się go równomiernie rozprowadzać, nie jest on mocno widoczny i nie zrobił dużych plam, jednak efekt nie do końca mi odpowiada - myślę, że spróbuję go użyć np. do powiek, jako rozświetlający, kremowy cień czy w kącikach - jeśli się sprawdzi, dam Wam znać.
Cień do powiek w kremie | Metallic Eveline
Przyznam, że ten cień miło mnie zaskoczył. Nie dość, że ma ładny kolor to także trwałość zasługuje na pochwałę. Mam tłuste, opadające powieki i kremowe produkty nie zawsze się sprawdzają, dlatego staram się ich unikać. Jednak ten cień okazał się naprawdę świetnym produktem, nie zostaje tłusta czy kremowa chmurka, tylko momentalnie zastyga na powiekach. Przez to również trzeba szybko go rozprowadzać i rozcierać, aby nie pozostały nieestetyczne plamy, ale jeśli zrobimy to sprawnie, pozostanie tam na długo.
Warto pamiętać, że marka Eveline to nie tylko produkty do makijażu, ale także te pielęgnacyjne. W asortymencie znajdziemy m.in. odżywkę do rąk i paznokci - czyli krem z pompką, który świetnie sprawdzi się np. w pracy - można postawić go na biurku i wygodnie z niego korzystać, kiedy tylko mamy na to ochotę. Szybko się wchłania, delikatnie nawilża nie pozostawia tłustej i lepkiej warstwy. Podobnie jest z ultraodżywczym olejkiem w balsamie - produkt posiada wygodny aplikator, szybko się wchłania, niweluje uczucie suchej skóry i bardzo ładnie, delikatnie pachnie. Muszę jeszcze wspomnieć o ujędrniającym kawowym peelingu do ciała z Eveline, o którym pisałam na wstępie - świetnie złuszczał martwy naskórek, wygładzał a zapach unosił się w całej łazience - na pewno kiedyś powrócę do tego kosmetyku i z czystym sumieniem polecam go i Wam.
Lubię także lakiery do paznokci tej marki, jednak odkąd wykonuję manicure hybrydowy rzadko sięgam po te tradycyjne. Słyszałam, że Eveline ma już w asortymencie hybrydy, jednak sama nie miałam okazji jeszcze ich wypróbować - jeśli miałyście, koniecznie dajcie znać, czy warto je kupić.
Znacie markę Eveline? Może macie jakiegoś ulubieńca? Który kosmetyk zainteresował Was najbardziej?