Podkład Catrice HD Liquid Coverage Foundation 010 | O co tyle szumu? Czy warto kupić ten podkład?
Podkład HD z Catrice szturmem zawojował rynek. Mnóstwo osób chciało go mieć, z każdej strony docierała do nas reklama tego podkładu. Swój egzemplarz udało mi się kupić kilka miesięcy temu w jednej z drogerii internetowych, gdy jeszcze było to możliwe. Teraz coraz trudniej go dostać, jednak od czasu do czasu pojawia się dostawa w drogeriach - lecz tak szybko jak się pojawia, tak szybko znika. Czy to rzeczywiście tak dobry podkład, że znika z półek w ekspresowym tempie? Czy to tylko marketing i reklama? Używam go już na tyle długo, że mogę wyrazić swoją opinię na ten temat. Jeśli jesteście ciekawi mojego zdania o tym podkładzie, zachęcam do czytania dalej.
DLACZEGO PODKŁAD HD CATRICE JEST TAK POPULARNY?
Na początek trochę informacji "technicznych" o tym podkładzie. Podkład HD Liquid Coverage Foundation z Catrice znajduje się w szklanej, matowej buteleczce z pipetą, którą dozujemy odpowiednią ilość produktu. Buteleczka ma 30 ml. Koszt podkładu to 28,99zł. Na pierwszy rzut oka podkład wygląda elegancko, zaryzykowałabym stwierdzenie, że ekskluzywnie. Wiele droższych podkładów ma bowiem podobne szklane, ale matowe buteleczki. Ciekawym rozwiązaniem jest pipeta, która jest czymś nowym i rzadko spotykanym w podkładach. Już sam sposób aplikacji mnie zainteresował i byłam ciekawa, jak to się sprawdzi w praktyce. Na pewno jest to lepsze rozwiązanie niż brak pompki. Jednak czy lepsze od umieszczenia pompki? Powiem tak, co kto lubi - ja zdążyłam już przyzwyczaić się do tego sposobu aplikacji, jednak pompka to według mnie i tak najlepsze rozwiązanie. Podkład jest dosyć rzadki, lejący i na początku zdarzyło mi się, że nabierając go pipetą, pobrudziłam ubranie czy toaletkę, bo zwyczajnie z niej ściekał. Pompka byłaby tutaj wygodniejsza, jednak tak jak już pisałam - dobrze, że w ogóle jest pipeta niż gdyby jej nie było, jak na przykład w podkładzie Double Wear z Estee Lauder. Wspomnę jeszcze o zapachu - podkład bardzo ładnie pachnie i to wyróżnia go od pozostałych podkładów.
Odpowiadając na pytanie, dlaczego podkład HD z Catrice jest tak popularny powiem, że to przede wszystkim dobra reklama odgrywa tutaj dużą rolę, ale oczywiście nie tylko. Również to, że podkład jest ciągle niedostępny sprawia, że też chcemy go zdobyć. Tak jak wspominałam, podkład ma ciekawą buteleczkę, która wygląda elegancko, na miarę droższych produktów. Pipeta to także nowość i coś innego niż w tradycyjnych podkładach. Czy jednak zawartość tej buteleczki sama się obroni? Czy podkład jest na tyle dobry, że warto go mieć? Na te pytania odpowiem poniżej.
Podkład przedstawiany jest jako "druga skóra", ma zapewnić nam wygładzoną cerę z efektem high definition. Ma utrzymywać się do 24 godzin, ma sprawiać, że cera wygląda nieskazitelnie i nie czuć go na twarzy. Zatem przyjrzyjmy się mu bliżej i zobaczymy, jak to naprawdę z tym jest.
(starałam się, aby kolor wyszedł jak najbardziej podobny do tego w rzeczywistości, dlatego zdjęcia twarzy praktycznie wcale nie są przerabiane; na policzkach jest odrobina różu)
JAK APLIKOWAĆ PODKŁAD CATRICE HD ABY UTRZYMYWAŁ SIĘ CAŁY DZIEŃ?
Ja posiadam odcień 010 Light Beige. Na pewno nie jest to odcień dla bardzo jasnych cer, niestety pomimo tego, że jest to najjaśniejszy odcień z całej gamy to nadal jest za ciemny dla bladziochów. U mnie wygląda całkiem dobrze i ładnie stapia się ze skórą, choć zauważyłam, że teraz, kiedy letnia opalenizna już całkiem zniknęła, jest ciut za ciemny. Zdecydowanie lepiej wyglądał kilka miesięcy temu. Pierwsze użycia niestety nie należały do najlepszych. Nałożyłam podkład zwykłym flat topem, a następnie przypudrowałam twarz pudrem. Po kilku godzinach zauważyłam, że podkład nieestetycznie zebrał się na twarzy i w strefie T warzył się. Nie tego oczekiwałam od podkładu, o którym mówił prawie każdy. Oczywiście nie poddawałam się i kombinowałam dalej z różnymi sposobami aplikacji, a także z kremem, który nakładam pod podkład. I to właśnie było kluczowe. Przede wszystkim zmieniłam swoją pielęgnację - akurat byłam w trakcie czytania książki Sekrety Urody Koreanek i azjatycka pielęgnacja bardzo mnie zaciekawiła. Przede wszystkim podstawą jest odpowiednie nawilżenie. Pielęgnacja i azjatyckie kosmetyki to oczywiście temat na inny wpis, jednak chciałam o tym wspomnieć, ponieważ pielęgnacja odegrała tutaj niemałą rolę. Drugim ważnym aspektem okazał się sposób aplikacji. Otóż, kombinowałam z różnymi pędzlami, próbowałam nakładać go palcami aż w końcu odkryłam swój sposób. Najpierw nakładam cieniutką warstwę gąbeczką-jajeczkiem typu beauty blender. Wylewam odrobinę podkładu na dłoń i stemplującym ruchem, nakładam podkład na twarz. Następnie używam pędzla typu skunks (w tym wpisie pokazywałam go, jak wygląda - ma dwukolorowe włosie o różnej długości) i to właśnie nim nakładam kolejną warstwę podkładu. Takie połączenie sprawia, że podkład utrzymuje się na mojej twarzy od rana do wieczora w dobrym stanie (jeśli nałożę go rano, popołudniu twarz lekko się błyszczy, ale nie ma już takiego efektu warzenia i spływania jak wcześniej, wystarczy użyć bibułek matujących, aby zebrać nadmiar sebum). Pierwsza warstwa nałożona gąbeczką sprawiła, że zrobiłam swoistą bazę, która szybko zastygła dla właściwej warstwy nałożonej pędzlem. Producent przedstawia go jako podkład matujący, jednak na mojej twarzy nie ma mocnego, płaskiego matu, a lekko satynowe wykończenie.
(wybaczcie moje suche usta i dziwne ślady na powiekach)
Na tle innych podkładów, które posiadam wypada dobrze, jednak wyróżnia się swoją konsystencją i formułą. Jest zbliżony do Double Wear z Estee Lauder (wiele osób go do niego porównuje), który również ma dosyć lejącą konsystencję, jednak Catrice HD jest lżejszy i wygląda bardziej naturalnie na twarzy, a co za tym idzie jest trochę mniej trwały. Jednak to z Catrice polubiłam się o wiele bardziej niż z EL. Jeśli zastanawiacie się, jak wypada jego odcień w porównaniu z innymi podkładami, spójrzcie na zdjęcie, gdzie porównałam go z różnymi podkładami, jakie posiadam.
CZY WARTO KUPIĆ PODKŁAD CATRICE HD LIQUID FOUNDATION?
Podsumowując, uważam, że warto kupić ten podkład, o ile odcień będzie Wam pasował. Tym bardziej, że cena nie jest wygórowana na tle innych, drogeryjnych podkładów, gdzie zazwyczaj kupimy je w cenach 40-60zł (Colorstay Revlon, True Match L'Oreal itp.). Podkład bardzo ładnie wygląda na twarzy, wyrównuje koloryt, krycie nazwałabym jako średnie, ładnie stapia się z cerą łatwo się go aplikuje i nie tworzy smug. Gdy chcę, aby twarz wyglądała dobrze i mam ochotę na coś mocniejszego niż kremy BB czy podkłady mineralne, sięgam właśnie po ten podkład. Ważne jest to, że u mnie kluczową rolę odegrał sposób aplikacji i właściwa pielęgnacja twarzy (co już niejednokrotnie ujawniło się przy trwałości innych podkładów). A jeśli zastanawiacie się, gdzie go kupić to oczywiście warto rozglądać się stacjonarnie (Hebe, Jasmin), ale także szukać go w drogeriach online. Ciemniejsze odcienie są zazwyczaj cały czas dostępne, ale 010 to ciągle biały kruk. Dobrym sposobem jest kliknięcie w tych drogeriach przycisku powiadom mnie o dostępności, wtedy dostaniecie maila od razu, jak tylko pojawi się w sklepie.
Macie ten podkład? Co o nim sądzicie? Jesteście z niego zadowolone? A może w ogóle Was nie kusi?
ZOBACZ TAKŻE: